Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek wciąż nie otrzymał odpowiedzi od ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza na swoje pismo z grudnia 2023 roku dotyczące zamachu na media publiczne. Wobec tego RPO postanowił ponowić pismo, przypominając przy tym, że Sienkiewicz ma obowiązek na nie odpowiedzieć.
Przypomnijmy, że w swoim piśmie z końca grudnia 2023 roku RPO wskazał m.in., że „na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek rtv bezpośrednio przez rząd czy członków rządu. Nie ma przy tym znaczenia czy ma to podstawę w przepisach prawa spółek handlowych”. RPO zamieścił też szereg innych uwag dotyczących zamachu na media publiczne, przeprowadzonego przez koalicję Donalda Tuska. Okazuje się, że Sienkiewicz do tej pory nie odpowiedział na to pismo.
Marcin Wiącek przypomina, że 28 grudnia 2023 r. przedstawił Ministrowi stanowisko w związku z jego działaniami wobec organów spółek Skarbu Państwa „Telewizja Polska – Spółka Akcyjna” i „Polskie Radio – Spółka Akcyjna”. Zwrócił się o ustosunkowanie się do uwag z tego wystąpienia i o informacje o stanie prac zmierzających do doprowadzenia obowiązującego stanu prawnego do zgodności z wyrokiem TK z 13 grudnia 2016 r. oraz standardami międzynarodowymi funkcjonowania mediów publicznych
— można przyczytać na stronie RPO.
Do dziś RPO nie otrzymał odpowiedzi. Zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 2 ustawy o RPO, organ, do którego zwróci się Rzecznik Praw Obywatelskich, obowiązany jest z nim współdziałać i udzielać mu pomocy, a w szczególności udzielać żądanych informacji i wyjaśnień. Marcin Wiącek ponownie zwraca się zatem do Ministra o odpowiedź w przedmiotowej sprawie
— dodano. Czy Bartłomiej Sienkiewicz w końcu przestanie lekceważyć pismo RPO i udzieli na nie odpowiedzi?
Pismo RPO do Sienkiewicza z końca grudnia 2023 r.
„Na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek rtv bezpośrednio przez rząd czy członków rządu. Nie ma przy tym znaczenia czy ma to podstawę w przepisach prawa spółek handlowych” - wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w piśmie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.
RPO nawiązuje do wyroku TK z 2016 roku
Marcin Wiącek w piśmie do ministra kultury krytykuje jego działania, lecz jednocześnie dystansuje się od prawnego porządku wokół mediów publicznych, który zbudowano po 2016 roku.
W ostatnich latach działania publicznej radiofonii i telewizji w Polsce nie odpowiadały powyższym standardom - zwłaszcza w zakresie pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności przekazu
— czytamy. RPO nawiązał bowiem do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku.
I choć prof. Marcin Wiącek podkreślił w swoim stanowisku, że „skutkiem wyroku TK nie była utrata mocy obowiązującej ww. przepisów ustawy o radiofonii i telewizji”, to jednak uznał, że „norma prawna dotycząca powoływania i odwoływania zarządów i rad nadzorczych nie korzysta zatem z domniemania konstytucyjności w każdym przypadku, gdy obowiązujące przepisy nie przewidują udziału w tych procedurach KRRiT - niezależnie od tego, jaki organ w aktualnym stanie prawnym jest upoważniony do powoływania i odwoływania tych organów”. Co to - zdaniem RPO - oznacza?
Legitymacja zarządów i rad nadzorczych powoływanych po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie K 13/16 przez Radę Mediów Narodowych opierała się na niekonstytucyjnej normie prawnej - z tego powodu, że w procedurze powołania nie uczestniczyła KRRiT
— napisał.
Wiącek punktuje działania pułkownika Sienkiewicza
Gdyby pułkownik Sienkiewicz i politycy Platformy Obywatelskiej odczuliby radość, to jednak ich satysfakcja byłaby bardzo krótka… RPO tenże wyrok TK odnosi także do obecnych działań ministra kultury w rządzie Donalda Tuska!
Na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji bezpośrednio przez rząd czy członków rządu
— stwierdził bowiem RPO.
Sytuacja, w której organy spółek publicznej radiofonii i telewizji są powoływane przez członka rządu, nie odpowiada standardom niezależności i pluralizmu mediów publicznych, wynikającym zarówno z Konstytucji RP, jak też z wiążącego Polskę prawa międzynarodowego. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia to, czy takie działanie znajduje podstawę w przepisach prawa spółek handlowych, stosowanych na zasadzie odesłania zawartego w art. 26 ust. 4 ustawy o radiofonii i telewizji. Trzeba bowiem pamiętać, że funkcjonowanie publicznej radiofonii i telewizji w formie jednoosobowych spółek Skarbu Państwa nie oznacza, że powinno się to odbywać w każdym przypadku na zasadach typowych dla sektora prywatnego. Skarb Państwa nie korzysta z gwarancji ochrony praw majątkowych wyrażonej w art. 64 Konstytucji, co jednoznacznie wynika z orzecznictwa TK (zob. np. postanowienie TK z dnia 20 grudnia 2007 r., sygn. akt SK 67/05). Zarządzanie majątkiem Skarbu Państwa ma zupełnie inną podstawę konstytucyjną (art. 218 Konstytucji). Z wyroku K 13/16 płynie wniosek, że jeśli ustawodawca zdecydował się na zasadę, zgodnie z którą publiczna radiofonia i telewizja działają w formie spółek Skarbu Państwa, to nie oznacza to, że działania te mogą być podporządkowane wszystkim regułom prawa spółek handlowych. Stosowanie reguł prawa spółek handlowych nie może prowadzić do tego, że legitymacja organów spółek publicznej radiofonii i telewizji opiera się na bezpośredniej decyzji organu władzy wykonawczej
— uzasadnił.
Apel o pilną nowelizację przepisów. RPO „pośrodku”
Wobec takiej oceny RPO postanowił stanąć niejako „pośrodku”, chcąc w porządku legislacyjnym powrócić do sytuacji sprzed 2016 roku.
Legitymacja organów spółek publicznej radiofonii i telewizji powoływanych od dnia wejścia w życie wyroku TK K 13/16 jest oparta na podstawach prawnych, które nie korzystają z domniemania konstytucyjności. Odnosi się to zarówno do organów powołanych przez Radę Mediów Narodowych, jak też przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wynika to z braku udziału KRRiT w procedurze nominacyjnej i braku wystarczających gwarancji niezależności względem władzy politycznej
— stwierdził prof. Wiącek w piśmie do pułkownika Sienkiewicza.
Dlatego też pragnę podkreślić, że przywrócenie stanu zgodności podstaw prawnych funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji z Konstytucją i prawem międzynarodowym wymaga pilnej nowelizacji obowiązujących przepisów
— napisał.
Nowelizacja ta powinna odpowiadać zaleceniom przedstawionym w wyroku TK K 13/16 i w dotychczasowych wystąpieniach RPO. Przede wszystkim konieczne jest włączenie KRRiT w procedury powoływania i odwoływania władz mediów publicznych. Rada Ministrów, jej poszczególni członkowie, jak również pozakonstytucyjne organy, takie jak Rada Mediów Narodowych, nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na skład organów spółek publicznej radiofonii i telewizji
— dodał.
W podsumowaniu można przeczytać, że „RPO prosi ministra Bartłomieja Sienkiewicza o ustosunkowanie się do tych uwag i o informację dotyczącą stanu prac zmierzających do doprowadzenia obowiązującego stanu prawnego do zgodności z orzecznictwem TK i standardami międzynarodowymi w obszarze funkcjonowania mediów publicznych”.
tkwl/olnk/bip.brpo.gov.pl
CZYTAJ TAKŻE: Pułkownik nie będzie zadowolony. RPO pisze do Sienkiewicza ws. mediów! „Mechanizm niedopuszczalny na gruncie Konstytucji”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/687480-rpo-ponawia-pismo-do-sienkiewicza-ws-zamachu-na-media