Na portalu Onet ukazał się artykuł o mobbingu, który miał mieć miejsce w RMF FM. W tekście przytoczono liczne anonimowe relacje obecnych i byłych pracowników tej stacji. Tekst wywołał lawinę komentarzy w sieci.
O tym, co dzieje się w RMF FM, w branży medialnej szeptało się od lat. Przez cały ten czas pracownicy stacji bali się jednak mówić o tym głośno. Ci, którzy tam jeszcze pracowali, nie wierzyli, że cokolwiek da się zmienić, a ci, którzy już odeszli, bali się zemsty. Jeszcze inni nie chcieli wracać do tego, przed czym udało im się już uciec
— można przeczytać w tekście Onetu.
Przypomniano, że w wyniku skarg w firmie wszczęto postępowanie, a po upływie kilku miesięcy od tego czasu Marek Balawajder przestał być Dyrektorem Informacji stacji. Stanowisko to piastował od 2012 roku. W artykule pojawiają się też zarzuty wobec Tadeusza Sołtysa, obecnego prezesa RMF FM. Imiona osób wypowiadających się zmieniono.
Jedna z pracownic wypowiadająca się w artykule zarzuca Balawajderowi, że pozwalał sobie na seksistowskie żarty.
Kiedyś usłyszałam: „co ty taka niewyspana? Spałaś, czy się ruch..aś?”. Innym razem powiedział do mnie: „będziecie zap…..lać jak Żydzi w getcie, a tobie jeszcze każę nosić opaskę na ramieniu”
— mówiła kobieta, przedstawiona jako pracownica RMF FM z kilkuletnim stażem.
Raz mieliśmy dyskusję z Markiem o organizacji pracy. Mówiliśmy, że są problemy i chaos. Marek ironicznie stwierdził, że jak to, przecież wszystko działa. „U nas jest jak w Auschwitz. Ci do gazu, ci nie do gazu” — ironizował nasz szef informacji. Obozowe metafory i porównania były zawsze bardzo w jego stylu
— zaznaczył z kolei Kamil, do niedawna pracownik radia.
Chodziło o wyżycie się na podwładnym. Kiedyś Balawajder wytłumaczył mi to w przypływie szczerości. Powiedział, że „on też dostaje zj.bki i musi się na kimś wyżyć”. Poradził, że ja też mogę się na kimś wyładować. Podał konkretne nazwiska
— powiedział Andrzej, pracownik newsroomu.
W artykule pojawiły się również zarzuty wobec Tadeusza Sołtysa, obecnego prezesa RMF FM.
Kiedy prowadziłam swój pierwszy ważny program, wszedł do studia i w czasie wejścia antenowego przykucnął obok i położył mi rękę na kolanie. Sparaliżowało mnie. Zdarzało mu się też rzucać jednoznaczne aluzje, które starałam się obracać w żart, ale po pewnym czasie zmieniło się jego nastawienie do mnie. Przestał być miły i pomocny
— relacjonowała Kinga.
Na czubku tego jest Tadeusz Sołtys. Gdy wychodzi ze swojego gabinetu i przechadza się po newsroomie, wszyscy milczą i wbijają wzrok w monitory, żeby czymś nie podpaść
— mówił z kolei Piotr.
Burza w sieci po tekście Onetu
Artykuł Onetu o mobbingu w RMF FM wywołał lawinę komentarzy w sieci.
Ostry atak RASP, a konkretnie Onetu, na RMF FM. Lewicowo-liberalna kra topnieje, miejsca coraz mniej, dotychczasowi sojusznicy zaczynają się spychać.
ŁAMIĄCE.
1. Na rynku mediów tradycyjnych robi się ciasno. Konkurentów należy kancelować.
2. W mediach różni pracują.
O mój Boże…
Z tekstu wynika, że nie tylko Marek Balawajder, ale również prezes RMF Tadeusz Sołtys odpowiadał za prymitywny mobbing wobec podwładnych. Tak swoją drogą, prezes Sołtys ma wyjątkową zdolność buty i chwalenia się swoim patologicznie rozdętym ego.
Polecam poczytać, jaka patologia. Obrzydliwe typy. Niestety, zdziwiona nie jestem, ani trochę.
A ten @MarekBalawajder był taki ładny, amerykański
tkwl/Onet/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/686296-onet-pisze-o-kulisach-mobbingu-w-rmf-fm-burza-w-sieci