Poseł PiS Rafał Bochenek przekazał, że od kilku dni pracownicy „Gazety Wyborczej” nachodzą jego „rodzinę, sąsiadów i mieszkańców miejscowości, i zaszczuwają”. „Metody ‘Wyborczej’ i całego establishmentu medialnego obecnego rządu iście ubecki… ale i z nimi damy sobie radę. Będą pozwy!” – zapowiedział Bochenek.
Próba wrobienia w pseudoaferę
Bezczelność „Gazety Wyborczej” (tuby propagandowej Tuska i całej jego bandy) nie zna granic! Od kilku dni ich pracownicy nachodzą moją rodzinę, sąsiadów i mieszkańców miejscowości, i zaszczuwają
— przekazał na platformie X Bochenek.
Okazało się, że nie dość, że nie mam żadnego gospodarstwa, ani moja rodzina, to nie znaleźli także śladów Filipińczyków, Hindusów, Wietnamczyków i innych obcokrajowców w firmie mojej rodziny. Wobec takiej zaskakującej dla nich rzeczywistości uznali, że w związku z tym, iż w innych firmach regionu zatrudnieni są pracownicy z innych krajów, to trzeba ulepić tezę, że byłem zaangażowany w ich sprowadzanie
— dodał.
Nie zwyciężycie z prawdą. To jak na siłę próbujecie mnie w tę pseudoaferę wrobić, jest najlepszym dowodem, jak dętą sprawą była i jest tzw. afera wizowa i sprawa 300 tys. migrantów, którzy mieli trafiać do Polski. Metody „Wyborczej” i całego establishmentu medialnego obecnego rządu iście ubecki… ale i z nimi damy sobie radę. Będą pozwy!
— zapowiedział Rafał Bochenek.
Czego najadł się Osajda?
W czasie kolejnego posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wiz zeznawał były dyrektor biura prawnego i zarządzania zgodnością MSZ Jakub Osajda. Stwierdził wówczas m.in., że „minister Wawrzyk wskazywał, że np. Rafał Bochenek dzwonił, żeby do jakiegoś jego czy jego rodzinnego gospodarstwa byli pracownicy ściągnięci”.
Na ten fragment zdecydowanie zareagował Bochenek.
Nie wiem, czego pan Osajda się najadł, bo strasznie bredził dzisiaj przed komisją śledczą
— napisał poseł Prawa i Sprawiedliwości na platformie X.
Dodał, że oczekuje od Osajdy przeprosin za tę wypowiedź, bo w przeciwnym razie będzie musiał rozważyć kroki prawne.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Nie wiem, czego Osajda się najadł, bo strasznie bredził”. Bochenek reaguje na zeznania przed komisją ds. wiz. Rozważa też kroki prawne
X/wPolityce/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/684996-pracownicy-wyborczej-w-akcji-bochenek-ubeckie-metody