Kolejne uderzenie w legalne kierownictwo TAI. Po próbie zastraszenia pozwem o odszkodowania na sumę ponad 1,3 mln zł teraz z mediów społecznościowych usuwane są dokumenty, pod którymi podpisani są Michał Adamczyka, Samuel Pereira oraz Marcin Tulicki. W szczególności chodzi o pismo, które może być dowodem w ewentualnej sprawie jaką likwidator TVP z ramienia Sienkiewicza Daniel Gorgosz zamierza im wytoczyć.
Gorgosz domaga się odszkodowania od legalnych władz TAI:
W związku z brakiem możliwości wykonania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 r. na antenach TVP Info oraz TVP3 w wyniku bezprawnych działań podjętych wspólnie przez byłych szefów TAI
Gorgosz utrzymuje, że „działania Michała Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy Placu Powstańców Warszawy 7 w Warszawie”.
Tymczasem jak przypomina dziś szef TVP Info Samuel Pereira, już 30 grudnia legalne władze agencji w specjalnym piśmie ostrzegały przed konsekwencjami działań neo-władz TVP, które wyłączyły sygnały kilku anten publicznego nadawcy oraz portal tvp.info. To w bezpośrednio naruszyło zlecenia reklamowe nadawcy.
To są miliony każdego dnia. Jakie były licencje filmów, które były zaplanowane na Jedynkę a były emitowane w TVP Info. Jakie będą koszty odszkodowań wobec ludzi, jakie poniesie Spółka w związku z licznymi procesami, w tym w sądach pracy, bo ludzie będą walczyć o swoje prawa.
— pisze Pereira.
Pismo to zniknęło właśnie z platformy X profilu tvp.info:
Dziś skasowali dowód ostrzegania przed ich działaniami, które SIĘ DZIEJĄ. Pod tym linkiem znajdował się nasz list z 30 grudnia.
Wbrew fałszywym tezom uzurpatorów nikt z nas niczego nigdy nie okupował, w znaczeniu utrudniania czyjejkolwiek pracy, a faktycznie, od 20 grudnia 2023 r. budynek był blokowany przez nielegalne władze
— pisze Pereira i podkreśla, że w kolejnych „stanowiskach kilkukrotnie wzywaliśmy nielegalne władze o umożliwienie ludziom pracy, może się z nimi zapoznać każdy, ponieważ są publicznie dostępne”.
Gdy Michał Adamczyk, Marcin Tulicki i Samuel Pereira opuścili swoje trzy gabinety (które nie są potrzebne do pracy nad anteną) nikt pracy na Placu nie przywrócił, dalej kazali ludziom pracować na Woronicza
— dodaje.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/x
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/679571-z-sieci-znikaja-pisma-legalnych-wladz-tai