Senator PO Jerzy Fedorowicz, który prowadził obrady Senackiej Komisji ds. Kultury i Środków Przekazu, uniemożliwił przewodniczącemu KRRiT Maciejowi Świrskiemu wygłoszenie oświadczenia. Na znak protestu przewodniczący opuścił posiedzenie.
Jak czytamy na stronie Rady, Maciej Świrski wyraża „sprzeciw wobec poniżania i ograniczania prawa do wypowiedzi przedstawiciela organu konstytucyjnego, niezależnego od władzy ustawodawczej i rządu, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji”.
Na stronie zamieszczono treść oświadczenia.
(…) chciałbym wrazić zdziwienie, ze zaproszenie dotyczy obrad na temat wyników kontroli NIK w TVP, podczas gdy najważniejszą sprawą w tej chwili jest kwestia bezprawia które do polskich mediów publicznych zostało wprowadzone przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jego decyzje, łamiące Konstytucję (art. 7) oraz dwie ustawy – o Radiofonii i Telewizji oraz ustawę o Radzie Mediów Narodowych wprowadziły do mediów publicznych chaos, a ich bezprawna likwidacja zagroziła nie tylko ich majątkowi, ale także dobrom kultury, które przez lata gromadziły
— czytamy.
Chcę również z całym naciskiem zaznaczyć, że ustosunkowanie się do raportu NIK o którym tu mowa jest poza kompetencjami KRRiT. Krajowa Rada nie sprawuje bowiem nadzoru właścicielskiego – ten jest w kompetencjach Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kompetencje KRRiT nadzór nad realizacją misji publicznej, zatwierdzanie Kart Powinności i Planów Programowo Finansowych oraz kontrolę ich wykonania, a nie sprawowanie nadzoru właścicielskiego
— podkreśla przewodniczący KRRiT.
gah/gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/678677-skandal-w-senacie-szef-krrit-bez-mozliwosci-zabrania-glosu