Znany brytyjski polityk, a także ceniony komentator polityczny Nigel Farage zajął się w swoim programie w stacji GB News (już bardzo ważnej, stale zyskującej na znaczeniu!) sytuacją w Polsce po pacyfikacji mediów publicznych przez reżim Tuska.
Przez ostatnie kilka lat Unia Europejska zajmowała się sprawą Polski. Oskarżali poprzedni polski rząd o upychanie swoich ludzi w mediach, o podejmowanie niemądrych nominacji w sądownictwie. Ciągle, ciągle, ciągle grozili Polsce sankcjami -
— mówił Farage. I tak opisał ostatnie wydarzenia:
W czasie ostatnich wyborów powszechnych Donald Tusk, były szef Rady Europejskiej, został podobnie polskim premierem. I nie zajęło dużo czasu policji, uzbrojonej w pałki, uderzenie w media państwowe. TVP - stację telewizyjną, Polskie Radio, agencję informacyjną. I dosłownie kamery w najbardziej oglądanej telewizji w Polsce zostały wyłączone.
Cóż, sądzę, że to rodzaj rewanżu ze strony Tuska. To, co mnie zdumiewa, to fakt, że tak mało zajmują się tym media głównego nurtu.
W swoim programie w „GB News” Farage rozmawiał z europosłem PiS Dominikiem Tarczyńskim.
Nie ma powodu do celebracji Nowego Roku. Musimy protestować, musimy działać, musimy krzyczeć o tym, co się dzieje w pięknej, jak dotąd bezpiecznej Polsce. Ty jesteś jedyną osobą, która się ze mną skontaktowała, by rozmawiać na temat tego kryzysu, tego gwałtu. Gwałtu na wolności. A nie jesteśmy przecież republiką bananową, nikt nie mógł oczekiwać, że w Unii Europejskiej, tak pełnej pięknych słów o wolności słowa, o demokracji, o rządach prawa, Donald Tusk, złote dziecko brukselskiej elity zrobi to, co zrobił. To jest sprawa nie do opowiedzenia.
Farage skomentował:
Nie jestem zaskoczony, że jesteśmy jedyną brytyjską, jedyną europejską stacją, która rozmawia z tobą na ten temat.
Zamknięcie mediów państwowych, postawienie ich w stan likwidacji, przerwanie emisji, jest czymś nadzwyczajnym. Mogli przecież łagodnie po prostu wymienić niektóre osoby”
— mówił Farage, i dopytywał: czy strona rządowa może usprawiedliwiać swoje działania argumentując, że gdy PiS był u władzy, wsadził do likwidowanych instytucji medialnych swoich ludzi.
Tarczyński odpowiedział:
To nie prawda. Ale nawet, gdyby to była prawda, nie można używać siły fizycznej przeciwko pracownikom mediów, dziennikarzom, posłom. Jedna z naszych posłanek została brutalnie pobita, jest ranna. Nie można używać prywatnych firm ochroniarskich, by pozbyć się ludzi, którzy protestują, oraz posłów. To nie jest republika bananowa. A Tusk to zrobił! Odciął sygnał TVP, co w historii Polski nie zdarzyło się nigdy, z wyjątkiem czaów stanu wojennego.
Farage zakończył:
Mówisz Dominiku, że Polska nie jest republiką bananową, ale sposób, a jaki zachowuje się Tusk w ostatnich dniach sprawia, że poważnie kwestionuję tę opinię -
Jedno jest pewne: Farage wie, że unijny establishment, a Tusk się do niego zalicza, hasła o wolności słowa traktuje wyłącznie instrumentalnie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/676683-farage-w-gb-news-alarmuje-w-sprawie-pacyfikacji-pl-mediow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.