Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski wystosował w mediach społecznościowych oświadczenie w sprawie działalności Polskiej Agencji Prasowej i pluralizmu medialnego w Polsce.
Maciej Świrski przybliżył swoje doświadczenie w branży medialnej, a zwłaszcza w strukturach Polskiej Agencji Prasowej, podkreślając sukcesy, jakie odnosiła Agencja w czasach, gdy tam pracował.
Byłem członkiem Zarządu Polskiej Agencji Prasowej w latach 2006-2009 odpowiedzialnym za finanse, działalność operacyjną zaplecza technicznego oraz całą sferę back-office, za wyjątkiem działalności dziennikarskiej. Odpowiadałem za wdrożenie nowego systemu edycyjnego Agencji co udało się z pełnym sukcesem. Agencja wtedy po raz pierwszy w swojej historii miała zysk a nie stratę. W latach 2017-2022 byłem przewodniczącym Rady Nadzorczej PAP i wprowadzaliśmy przeobrażanie techniczne PAP w dobie przełomu technologicznego, który właśnie następuje w świecie mediów. Piszę o tym dlatego, żeby pokazać że WIEM o czym mówię poniżej i nie są to dywagacje „sobie a muzom”
— zaznaczył na wstępie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. Mamy tajną instrukcję do operacji „Wejście” - siłowego przejmowania mediów publicznych
Kontrolowanie informacji
Szef KRRiT zaakcentował nieodzowność działalności PAP dla całej przestrzeni informacyjnej w Polsce stwierdzając, że próba przejęcia Agencji przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza motywowana jest chęcią kontrolowania treści informacji, z których korzystają rozliczne redakcje.
PAP jest kluczową instytucją dla całego ładu medialnego w Polsce - praktycznie wszystkie media w Polsce korzystają z serwisu tekstowego i fotograficznego PAP. Depesza PAP w sposób automatyczny pojawia się „w linii” u klientów i odpowiednie oprogramowanie (czasem nawet bez udziału człowieka) umieszcza te treści na portalach internetowych czy w systemach edycyjnych redakcji. Ludzie te depesze potem obrabiają i po odpowiednich zmianach zamieszczają jako efekt ostateczny - zgodny z linią redakcji. Oznacza to, że przejęcie PAP jest dla płk. Sienkiewicza kluczowe, bo brak jakichś treści w serwisie PAP oznacza brak tych treści w mediach. Po przejęciu PAP pokrywka zostanie domknięta i jedynie media niszowe będą przekazywały treści nieprawomyślne z punktu widzenia władzy
— podkreślił Świrski.
PAP wysyła swój serwis do innych agencji prasowych na świecie, zrzeszonych przede wszystkim w Europejskim Stowarzyszeniu Agencji Prasowych. Te depesze, po obróbce redakcyjnej, zjawiają się w mediach europejskich i światowych. Dlatego tak ważne dla płk. Sienkiewicza jest przejęcie PAP, bo wtedy żadna prawdziwa informacja na temat sytuacji w Polsce do zagranicznych agencji nie wyjdzie, a więc „będzie spokój w Warszawie”
— dodał.
Zagrożenie dla bezpieczeństwa
Zdaniem przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, próba zastąpienia dotychczasowych pracowników mediów publicznych nominatami rządu Donalda Tuska to dopiero początek „operacji niszczenia wolności w Polsce”.
Dlatego uważam, że jesteśmy dopiero na początku operacji niszczenia wolności w Polsce: opanowanie PAP domyka system mediów profesjonalnych w Polsce i można wtedy meblować Polskę bez świadomości świata i samych obywateli co się tu dzieje. Pozostaną media niszowe, które nie będą miały zasięgów istotnych z punktu widzenia możliwości mobilizacji obywateli przeciw totalistom
— wyjaśnił.
W kontekście wojny na Ukrainie Maciej Świrski ocenił, że istnienie niezależnej Polskiej Agencji Prasowej jest niezwykle istotnym czynnikiem ochrony państwa polskiego przed rosyjską dezinformacją. Stwierdził nawet, że NATO powinno się zainteresować sprawą obniżenia odporności polskiej przestrzeni informacyjnej na zewnętrzne wpływy i zagrożenia.
I na zakończenie - PAP jest jednym z ogniw łańcucha ochrony informacyjnej Polski, także w walce z rosyjską dezinformacją. Opanowanie PAP przez osoby obce działające nie wiadomo w jakiej intencji i pobudek w towarzystwie anonimowych ludzi jest nie tyle niepokojące, tylko wzbudzające alarm najwyższego poziomu, ponieważ w przypadku rosyjskiej agresji Polska pozostaje bez jedynego narzędzia, które może przeprowadzić odpowiednią kampanię informacyjną i podawać komunikaty odbierane przez wszystkie media. W tej chwili nie wiadomo czyje komunikaty PAP nadaje i przez kogo autoryzowane. Jest to sytuacja niesłychana. Moim zdaniem w tej sprawie powinny się wypowiedzieć czynniki NATO, ponieważ działania płk. Sienkiewicza doprowadzają do osłabienia zdolności obronnej NATO
— podsumował Świrski.
CZYTAJ TEŻ:
pn/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/675805-szef-krrit-pap-to-ostatnia-reduta-pluralizmu-medialnego