Piotr Osęka, historyk, profesor w Instytucie Studiów Politycznych PAN, zrelacjonował na swoim Facebooku, jak prawie wystąpił w neo-Wiadomościach TVP (teraz nazywają się „19:30”).
Prawie wystąpiłem dzisiaj w nowym programie informacyjnym – „19.30”. Naprawdę było blisko. Ale po kolei. Rano dostałem od nich telefon z prośbą o wypowiedź na temat obecnej sytuacji w mediach publicznych, naświetlenie tła historycznego, ocenę zachowań polityków PiS itd. „Wie pan, ale uprzedzam, że ja dość krytycznie oceniam styl przejęcia telewizji” – zaznaczyłem. „Nie szkodzi, zależy nam na obiektywnej ocenie medioznawcy”. No to świetnie
— relacjonował na swoim Facebooku Piotr Osęka.
„Co za pech”
Po kilku godzinach była już u mnie ekipa z kamerą. Mówiłem z grubsza to samo, co wczoraj w TOK FM – że usuwając patologie państwa PiS należy dbać o kulturę prawną i że nowy serwis informacyjny powinien być krytycznym recenzentem rządu a nie – jak w minionych latach - jego tubą propagandową. Dziennikarz zapewnił, że postarają się możliwe obszernie zmontować moją wypowiedzieć, bo chcą pokazać różne stanowiska. „Teraz już będzie zupełnie inaczej niż dotychczas”
— przedstawiał dalej przebieg wydarzeń.
I wiecie co? Kilka minut po siódmej dostałem SMS-a, że rozmowa nie zostanie wyemitowana z powodu problemów technicznych. Co za pech
— zaznaczył.
tkwl/Facebook Piotr Osęka
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/675728-juz-cenzuruja-w-1930-nie-wyemitowano-wypowiedzi-eksperta