O co mogło chodzić przejmującym TVP? Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT, zwrócił uwagę na ważny element.
W swoim wpisie na portalu X (dawniej Twitter), Maciej Świrski pisze o ekonomicznej stronie przejęcia mediów publicznych przez obecny rząd.
Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na ekonomiczny wymiar anarchii wprowadzonej przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do mediów publicznych. Skupię się w tym wpisie na TVP. Krajowa Rada nie tak dawno opublikowała badanie na temat rynku reklam telewizyjnych w Polsce. Zliczono wszystkie czasy reklam nadanych w przez telewizje obecne w Polsce - zarówno koncesjonowane w Polsce jak i te zarejestrowane gdzie indziej, ale z sygnałem dostępnym w Polsce. Raport jest do ściągnięcia pod tym linkiem. Istotna jest przedstawiana poniżej ilustracja po lewej i tabela po prawej. TVP ma 20% rynku. W pieniądzach oznacza to w 2022 roku ok. 700 milionów zł . Z grubsza zakładając TVP zarabia około 1 mln 900 tys. dziennie na reklamach. A więc jeden dzień bez emisji reklam mniej więcej tyle kosztuje
– czytamy.
„Cały tort”
Świrski zwraca uwagę na możliwe korzyści, które w tej sytuacji uzyskać mogą konkurenci Telewizji Polskiej.
Lecz tak naprawdę agresorom na media publiczne chodzi o cały tort - w sumie udział w rynku reklam mediów publicznych to ponad miliard złotych. Te pieniądze (w przypadku likwidacji mediów publicznych, albo zakazu nadawania reklam) pójdą do konkurencji. Zniknięcie 20 proc. gracza na rynku oznacza automatyczny wzrost cen reklam telewizyjnych. Cytuję fragment naszego raportu: „Rozważając w tym miejscu możliwe skutki likwidacji mediów publicznych lub też wycofanie reklam z mediów publicznych, jak to jest w ostatnim czasie postulowane w ramach debaty o mediach publicznych, trzeba zauważyć, że w takim przypadku na rynku pozostałyby dwa dominujące podmioty: grupa Polsat oraz grupa TVN Discovery. W efekcie nastąpiłoby zawężenie puli odbiorców reklam o widzów TVP, która ma, jak wspomniano, 27% udziału w widowni oraz 20% udziału w GRP, a powstały duopol najprawdopodobniej skutkowałby wzrostem cen reklam na polskim rynku reklamy telewizyjnej”. A więc trzeba tu powiedzieć za Rzymianami: Cui prodest…
– pisze Świrski.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/675562-analiza-ws-mediow-publicznych-pieniadze-do-konkurencji