W telewizji wPolsce.pl emitowano pierwszy odcinek programu „Trucizny Kremla”, w którym redaktor Jakub Maciejewski będzie pokazywał mechanizmy funkcjonowania rosyjskiej dezinformacji. W pierwszej części można zapoznać się funkcjonowaniem kinematografii zachodniej jako narzędzia Moskwy.

Jak wyjaśnia prowadzący, w okresie II wojny światowej reżyserzy sprzyjający Sowietom mogli produkować prokomunistyczne filmy wprost - świadczą o tym takie produkcje jak „Chłopiec ze Stalingradu” Sidneya Sałkowa. Wspólny interes jakim było pokonanie Hitlera pozwalało przedstawić komunistyczną Rosję jako wartościowy i pełen poświęcenia kraj.

Jednak wraz z nastaniem Zimnej Wojny twórcy takich filmów nie zniknęli, więc nurt otwarcie prosowiecki zmienił przebranie. Nie mogąc pokazywać komunistów rosyjskich w dobrym świetle zaczął uderzać w kulturę amerykańską. Tacy aktorzy jak Robert Redford czy Kevin Costner osobiście spotykali się z Fidelem Castro, a później grali w filmach o okropnych „amerykańskim imperializmie”. Jane Fonda odwiedziła nawet północny Wietnam i to w czasie wojny, w której Amerykanie z północnym Wietnamem (za którym stał Kreml) walczyli.

Prowadzący wspomina też o konkretnych nazwiskach agentów KGB, którzy współtworzyli scenariusze do zachodnich dzieł.

Na koniec jednak pojawia się wątek filmów polskich. O ile bowiem podstawą rosyjskiej dezinformacji w filmach Hollywood jest antyamerykanizm, o tyle nad Wisłą kręci się filmy pokazujące Polaków jako antysemitów. Maciejewski pokazuje zatem jakie konkretne sceny i wątki w filmie Agnieszki Holland „Zielona granica” mają przywodzić na myśl sceny z Auschwitz.

Program będzie emitowany w każdy wtorek o godzinie 11.15 w telewizji wPolsce.pl. W następnym odcinku (26 września) pojawi się wątek najbardziej tajnej formuły szpiegostwa: nielegałów.

ZOBACZ ODCINEK: