”Od początku, gdy Donald Tusk wrócił aktywnie do polityki, widać, że jego celem nie jest wygrana w wyborach, tylko przygotowanie scenariusza do wojny domowej po przegranych wyborach! - twierdzi prof. Andrzej Nowak w rozmowie, którą 15 października przeprowadziło z nim Radio Wnet.
Nietypowo, w gościnie u wybitnego historyka prof. Andrzeja Nowaka, było 15 września Radio Wnet. Wśród najciekawszych tematów rozmowy była wojna domowa jako scenariusz przygotowywany przez Platformę Obywatelską i Donalda Tuska po przegranych wyborach oraz sława lidera PO o nielegalności sprawowania przez Andrzeja Dudę funkcji prezydenta.
Tusk gra tak, by przegrać i wywołać wojnę
W rozmowie, którą z prof. Nowakiem prowadził red. Krzysztof Skowroński, historyk stwierdził, że o ile nie stanie się już do 15 października nic naprawdę istotnego, niespodziewanego - pewne jest zdecydowane zwycięstwo, a może nawet samodzielna większość, PiS-u w nadchodzących wyborach.
Pierwszy raz odbieram kampanie wyborczą prowadzoną przez główną partię opozycyjną jako kampanię obliczoną z góry na przegraną. Od początku, gdy Donald Tusk wrócił aktywnie do polityki, widać, że jego celem nie jest wygrana w wyborach, tylko przygotowanie scenariusza do wojny domowej po przegranych wyborach!
— przyznał dodając, że ten scenariusz jest realizowany.
Inaczej trudno byłoby sobie wyobrazić na listach wyborczych takich postaci, jak pan Kołodziejczak czy pan Giertych. To nie są postaci do ław rządowych, ale do manifestacji i do wojny domowej.
— stwierdził.
Droga do wojny – delegitymicacja wyborów i prezydenta
Wg prof. Nowaka potwierdzeniem powyższych stwierdzeń jest także fakt, że „lider opozycji kilka tygodni przed wyborami stwierdzenie, iż prezydent RP Andrzej Duda nie jest prezydentem, że właściwie już wygrał wybory jego konkurent pan Trzaskowski”.
To oznacza, że (Tusk – przyp. red.) delegitymizuje ten wynik wyborczy, który nie był przez nikogo do tej pory kwestionowany. A skoro nie będzie uznawana władza prezydenta Andrzeja Dudy, to można ogłosić, że dowolny wynik, jaki zostanie ustalony na podstawie głosowania Polaków 15 października, będzie wynikiem fałszywym
— tłumaczył prof. Nowak dodając, że „jeżeli wynik wyborczy nie będzie korzystny dla Platformy, czyli nie odda jej całej władzy, to wybory zostaną przedstawione jako sfałszowane”.
Scenariusz napisany „nie w głowie lidera PO, ale gdzie indziej”
Do tego przygotowują swoich wyborców media opozycyjne, więc myślę, że ten scenariusz jest jasno nakreślony. […] Ostatecznie skonfrontować się z rzeczywistością będzie trzeba albo na ulicy, albo przy pomocy zagranicy, a raczej jedno i drugie
— skonstatował.
Historyk przypomniał także w tym kontekście słowa unijnego komisarza Reyndersa o tym, że izba Sądu Najwyższego, która zatwierdzi ostateczny wynik polskich wyborów, jest izbą nielegalną. Podzielił się także opinią, że wspomniany plan na wybory i późniejszą wojnę domową w Polsce powstał „nie w głowie lidera PO, ale gdzie indziej”, a podważenie legalności sprawowania przez Dudę urzędu prezydenta RP było przez Tuska dokładnie przemyślane i ma swój polityczny sens.
rdm/wnet.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/662785-prof-nowak-tusk-nie-gra-na-zwyciestwo-chce-wojny-domowej