„Będę składał wniosek o zamianę tej grzywny na areszt, gdyż pieniądze są mi potrzebne na studia córek” - napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz.
Prowadzący w 2019 roku program „W tyle wizji” w TVP Info Rafał Ziemkiewicz i Magdalena Ogórek komentowali sprawę opozycyjnej aktywistki Elżbiety Podleśnej - organizatorki protestu pod siedzibą Telewizji Polskiej, kiedy miano zaatakować Magdalenę Ogórek. Dziennikarze wyrazili opinię, że Podleśna „jako psycholog i psychoterapeutka przyprowadza swoich pacjentów na rozmaite eventy”, a oni sami „zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione”.
Dotknięta słowami Ogórek i Ziemkiewicza aktywistka złożyła już w 2019 roku do sądu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia zniesławienia, jednakże wszystko skończyło się umorzeniem. Sprawa nie została całkiem zapomniana, gdyż we wrześniu 2021 roku stołeczny Sąd Rejonowy dla Śródmieścia pochylił się nad skargą Elżbiety Podleśnej w kwestii umorzenia i zadecydował o ponownym zajęciu się tą sprawą.
Wyrok na Ogórek i Ziemkiewicza
Pod koniec ubiegłego roku zapadł nieprawomocny wyrok, w myśl którego Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali skazani na opłacenie po 10 tysięcy złotych grzywny.
Sąd uznał, że przekroczono dozwoloną krytykę, a ich słowa nie były oparte na prawdzie i podważyły zaufanie do Podleśnej jako psychoterapeutki
— podała adwokat i obrończyni praw człowieka Sylwia Gregorczyk-Abram.
Dziennikarze postanowili odwołać się od wyroku sądu, lecz mimo tego sąd drugiej instancji podtrzymał go w pierwotnym brzmieniu.
Ziemkiewicz i Ogórek odwołali się od wyroku, ale w środę sąd drugiej instancji podtrzymał go w całej rozciągłości. Wyrok jest prawomocny.
Areszt, nie grzywna
Do całej sprawy odniósł się na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, który uznał podtrzymanie przez sąd wyroku skazującego za „więcej niż skandal”.
Zobaczcie to w kontekście: banda agresywnych kodziarzy napada na wychodzącą z pracy dziennikarkę. Sąd uniewinnia prowodyrkę, która szczuła do tej napaści i przewodziła jej. Następnie to ona pozywa Ogórek za to, że na antenie opisała, co ją spotkało - i tu sądy w dwóch instalacjach przyznają przywódczyni napaści rację i odszkodowanie. (…) Za agresywnym zadymiarzem staje polityk w todze i łańcuchu z godłem RP, i zachęca: nie mitygujcie się, w razie czego zawsze was uniewinnimy. To coś więcej niż skandal, to niszczenie prawa i porządku publicznego
— skomentował publicysta.
W rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Ziemkiewicz w dość oryginalny sposób skomentował też sprawę swojej grzywny.
Zamierzam złożyć wniosek o zamianę grzywny na areszt. Pieniądze są mi potrzebne na studia córek, a na starość (coraz już bliższą) chciałbym wrócić do powieściopisarstwa, więc takie doświadczenie może mi się przydać
— oznajmił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/647944-ziemkiewicz-wole-areszt-niz-grzywne-bo-zbieram-na-studia