Nieprzerwanie od wczorajszego poranka trwa atak DDoS na portal wPolityce.pl! Ministerstwo Cyfryzacji wskazało, że stoi za tym rosyjska grupa hakerów.
Rosjanie uderzyli również na strony internetowe kilku innych ogólnopolskich serwisów informacyjnych.
Hakerzy rosyjscy przeprowadzają ataki na serwisy rządowe czy te z sektora finansowego, a teraz przyszła kolej na sektor mediów. Różne redakcje z całego spektrum poglądów zostały dzisiaj zaatakowane
— powiedział minister cyfryzacji w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Udało się uruchomić mechanizmy ograniczające wpływ tego ataku na dostępność stron i większość z tych serwisów wraca po jakimś czasie do funkcjonowania, broni się przed tymi atakami
—dodał.
Czy tego typu sytuacje mogą zdarzać się teraz częściej?
Tak, dlatego zachęcamy wszystkich, żeby zabezpieczać się przed takimi atakami. Instytucje państwowe o to bardzo dbają, jest to coś, przed czym można się zabezpieczyć, ale żeby to zrobić skutecznie, wymagane są niemałe nakłady finansowe
— odpowiedział minister.
Dlatego informujemy, gdy otrzymujemy informację o ataku – żeby zastosować takie doraźne, mniej kosztochłonne sposoby, jak np. blokowanie ruchu z zagranicy. Da się ograniczyć wpływ hakerów, po prostu ograniczając ruch spoza Polski
—dodał.
„Poinformowaliśmy niezwłocznie wszystkie zainteresowane redakcje”
Janusz Cieszyński przekazał z kolei PAP, że wszystkie zainteresowane redakcje zostały poinformowane o ataku.
Mając informacje o tym, że takie ataki się szykują, poinformowaliśmy niezwłocznie wszystkie zainteresowane redakcje tak, żeby miały możliwość zareagowania na tę sytuację. Cieszy mnie to, że mamy takie informacje przynajmniej z pewnym wyprzedzeniem
— zaznaczył.
Cieszyński dodał, że były momenty, w których nie było dostępu do niektórych serwisów.
Liczymy na to, że te instytucje poradzą sobie i będą w stanie przywrócić dostęp do usług
— powiedział.
Pytany o to w jaki sposób zapobiec takim atakom podkreślił, że firmy powinny zainwestować w odpowiednie rozwiązania informatyczne, które są dostępne na rynku.
To nie są rzeczy, z którymi nie da się walczyć, ale trzeba się do tego przygotować
— mówił.
To, że ofiarą takich ataków mogą paść nawet duże redakcje świadczy o tym, że każdy kto jest obecny w internecie i z tej obecności czerpie swoje dochody powinien zastanowić się nad tym, jak zabezpieczyć się przed atakami typu DDoS
— powiedział.
Przypomniał, że ataki DDoS to ataki, które sprawiają, że ze względu na bardzo duży ruch generowany przez hakerów zwykli użytkownicy nie mają możliwości wejścia na daną stronę internetową.
Pytany o to, czy za atakami stoją grupy rosyjskie odpowiedział:
Takimi informacjami dysponujemy, do tej pory się one potwierdzały. W tym przypadku mieliśmy informacje o tym, że ataki się rozpoczną, następnie rzeczywiście to się wydarzyło, to każe przypuszczać, że te informacje są aktualne
— podkreślił.
wkt,kpc/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/647065-cyberatak-rosyjskich-hakerow-na-portal-wpolitycepl