„Jak ta głupiutka prowincjuszka się tu dostała? Czegoś takiego nie uświadczycie nawet w wiejskiej dyskotece pod Katowicami, a z pewnością znajdziemy tam jeszcze równie tanie oprawy w stylu karaibskim z pretensjami do ‘Riwiery Bałtyckiej’” - pisze o polskiej reprezentantce na Eurowizji niemiecki krytyk muzyczny Manuel Brug na łamach „Die Welt”. To nie pierwsza złośliwa „recenzja” występu Blanki w niemieckich mediach.
Blanka oczarowała Brytyjczyków, zdenerwowała Niemców
Blanka, choć zajęła 19. miejsce (gdyby decydowały wyłącznie głosy publiczności, mogłaby liczyć na 8. lokatę), oczarowała m.in. brytyjską publiczność. Według brytyjskiego tabloidu „The Sun”, fani Eurowizji „oszaleli” na punkcie polskiej piosenkarki.
Inaczej występ Polki odebrali nasi zachodni sąsiedzi. Najpierw niemiecki tabloid „Bild” określił Blankę jako „Britney dla ubogich”, później złośliwą recenzję wystawił w „Die Welt” niemiecki krytyk muzyczny Manuel Brug, który komentował każdy z występów.
Choć nie szczędził złośliwości również innym krajom (choć w stosunku do swoich rodaków był znacznie bardziej powściągliwy), to w recenzji występu Blanki zebrał chyba wszystkie możliwe stereotypy na temat Polski.
„Seksistowska formuła operetki”
Cztery cukrowe lalki z podstarzałej grupy aerobiku wykrzywiają się za Blanką w pomarańczowo-różowych ubraniach. Choć urok reprezentantki Polski nie ma sobie równych, to, niestety, odwieczna, seksistowska formuła operetki już się nie sprawdza
— pisze Brug, sam używając przy tym seksistowskich sformułowań. Być może jednak seksizm Polaka to tylko biologia, a seksizm Niemca - metafizyka?
Jak ta głupiutka prowincjuszka się tu dostała? Czegoś takiego nie uświadczycie nawet w wiejskiej dyskotece pod Katowicami, a z pewnością znajdziemy tam jeszcze równie tanie oprawy w stylu karaibskim z pretensjami do „Riwiery Bałtyckiej”
— kpi dalej krytyk.
Blanka rozbiera się do połowy, zarzuca nogą, jednak to wcale nie czyni lepszym jej monotonnego niedoszłego hitu lata. Powinna jeszcze poćwiczyć jako support w Operze Leśnej w Sopocie. Wniosek: miało być Bacardi-Feeling, wyszła Wódka Chopin
— podsumowuje.
Szkoda, że nie zarzucił jeszcze kilkoma niemieckimi „żarcikami” o Polakach, idealnie pasowałyby do naszego obrazu w oczach zachodnich sąsiadów.
aja/Die Welt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/646909-die-welt-atakuje-blanke-glupiutka-prowincjuszka