O tym, że nie da się stworzyć portu z prawdziwego zdarzenia przeznaczając na to w planie do 2035 roku zero złotych, przypomniał prezydentowi Elbląga Witoldowi Wróblewskiemu w facebookowym nagraniu wideo Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych.

W reakcji na kolejną odsłonę sporu o port elbląski, w którym to sporze - w odpowiedzi na potrzebę pogłębienia toru wodnego i wybudowanie obrotnicy w porcie - prezydent Elbląga pozostaje bierny tłumacząc, że to zadanie administracji rządowej, wiceminister aktywów państwowych skierował do internautów nagranie wideo.

W nagraniu wiceminister Andrzej Śliwka tłumaczy, że są tacy, którzy uważają, że „zero zł wystarczy, by stworzyć port z prawdziwego zdarzenia”. Tym, kimś, kto uważa, że DA SIE TO ZROBIĆ, jest właśnie prezydent Witold Wróblewski.

Tyle chce przeznaczyć na portowe inwestycje do 2035 r. Panie prezydencie, pobudka

— słyszymy na nagraniu.

Fajnie się śni, ale trzeba działać. My proponujemy 100 mln zł, i to na wejście. My dotrzymujemy danego słowa. […] Nam zależy na tym, by port elbląski się rozwijał i był IV strategicznym portem RP. A Pan sprowadził ten port do roli parkingu dla tirów

— mówi wiceminister aktywów państwowych dodając, że nie ma na to zgody.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— „GW” pisze o „bitwie o Elbląg”. Wiceminister Witkowski podkreśla: Potrzeba dodatkowych prac w porcie. Samorząd nie ma na to pieniędzy

— Trwa budowa nowej drogi wodnej łączącej Elbląg z Mierzeją Wiślaną. Kiedy koniec prac? Minister Gróbarczyk podał termin

— Wiceszef MAP: Elbląg jako czwarty polski port morski najlepszą możliwą opcją. Prezydent miasta woli, by służył jako parking dla tirów

rdm/Facebook