Po odejściu w atmosferze skandalu z redakcji „Newsweeka” i kolejnym wylewie Tomasz Lis rusza z nowym projektem. Będzie to wydawnictwo o nazwie TOMY. Jak na razie nie wiadomo, jakie książki zamierza publikować, aczkolwiek zapewnia, że „plan wydawniczy tworzy się szybko”.

CZYTAJ TAKŻE:

-Tomasz Lis, po 10 latach, odchodzi z „Newsweeka”: Jest czas powitań i czas pożegnań. Dziękuję za wspólną pracę

-Kto liczy na to, że sprawa Tomasza Lisa „przyschnie”? Koncern, którego media tworzą rzeczywistość, sam staje się jej częścią

Nowy projekt Lisa

Już za kilka tygodni ruszy zakładane przeze mnie wydawnictwo TOMY. Plan wydawniczy tworzy się szybko. Start wkrótce

— podkreślił Lis.

Zapewnił przy tym, że nie planuje rozwijać firmy przy pomocy zbiórek publicznych.

Mam wrażenie, iż ostatnio apetyt ludzi na nie znacznie spadł po przykrych doświadczeniach - zbiórki na projekty, których efektów nikt na swoje oczy nie widział. Będę więc radził sobie sam

— napisał.

W ten sposób dziennikarz wbił szpilę braciom Tomaszowi (obecny redaktor naczelny „Newsweeka”) i Markowi Sekielskim, którzy prowadzili zbiórki publiczne na filmy o Janie Pawle II i SKOK-ach, jednak żadna z produkcji dotychczas nie powstała.

Oferta wydawnictwa na razie nieznana

Nie wiadomo jak na razie, jakie tytuły mogłoby publikować nowe wydawnictwo. W rozmowie z portalem Presserwis Tomasz Lis stwierdził, że „to jeszcze nie ten czas”. Były naczelny polskiej edycji tygodnika „Newsweek” nie zdradził również, czy w planach jest wywiad rzeka z nim samym.

Książka o nim mogłaby się sprzedawać. To dobry pomysł. Z pewnością pomogą mu też przyjaciele. Mówi się o pozycji na temat Zbigniewa Hołdysa

– podkreślił w rozmowie z Presserwisem przedstawiciel jednego z krakowskich wydawnictw.

W 2018 r., nakładem wydawnictwa W.A.B., ukazała się już autobiografia Tomasza Lisa zatytułowana „Historia prywatna”.

Oskarżenia o mobbing

24 maja 2022 r. Tomasz Lis po 10 latach niespodziewanie przestał być redaktorem naczelnym „Newsweeka”. Jego rozstanie z redakcją nie zostało wyjaśnione, jednak nieco później Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski opublikował reportaż o przypadkach mobbingu i molestowania w redakcji tygodnika. Początkowo Lisa nie wymieniono z nazwiska, ale cała historia została opisana w taki sposób, że czytelnicy bez trudu mogli domyślić się, o kogo chodzi.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie oskarżeń pod adresem Tomasza Lisa. Nowym redaktorem naczelnym „Newsweeka” został Tomasz Sekielski.

aja/Press.pl