„Rozpowszechnianie komentarza pozbawionego komentowanej treści - co wypacza jego sens – jest w tym wypadku cyniczną manipulacją” - napisał w oświadczeniu Robert Tekieli. Publicysta odniósł się do zamieszania, jakie wywołał zamieszczony przez niego wpis na Twitterze. Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia.
W niedzielę 21 VIII 2022, opublikowałem wpis na Twitterze, który był komentarzem do omawiającego wyciek nagrania Donalda Tuska tłita Wiktora Kosa o treści:
„Pani red. Adamek nie działała sama i nie opublikowała nagrania bez wyraźnego polecenia przełożonych. Tak dobrze, to w medialnych Koncernach nie ma. Po prostu gdzieś w Centrali ktoś doszedł do wniosku, że Tusk jest balastem dla opozycji i pora go wykończyć. Tak się wkrótce stanie”.
Mój komentarz zamieszczony nad wpisem Wiktora Kosa brzmiał tak: „Dla PiS najlepszym rozwiązaniem byłoby odstrzelenie Tuska na 3 miesiące przed wyborami”.
Sens tego jednozdaniowego komentarza jest oczywisty:
Dla PiS najlepszym scenariuszem jest zamiana przez opozycję Tuska na innego lidera na krótko przed wyborami.
Ale sens mojego wpisu jest oczywisty tylko w zestawieniu z komentowanym wpisem.
Natomiast rozpowszechniany szeroko skrin nie zawiera całego mojego tłita, na który składa się mój komentarz i pełen wpis Wiktora Kosa (retłit z komentarzem), co całkowicie zmienia wymowę mojej wypowiedzi.
Rozpowszechnianie komentarza pozbawionego komentowanej treści - co wypacza jego sens – jest w tym wypadku cyniczną manipulacją.
Potępiam wszelką przemoc. Nigdy nikogo nie namawiałem do przemocy. Wyrażam sprzeciw wobec każdej formy manipulacji.
Robert Tekieli
22 VIII 2022
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/611573-robert-tekieli-reaguje-na-zamieszanie-po-wpisie-na-twitterze