Tomasz Lis nie będzie zapraszany do programów TOK FM - chodzi przede wszystkim o piątkową „trzódkę”. Prowadzący ten program red. Jacek Żakowski wygłosił oświadczenie, odnoszące się do sprawy zarzutów wobec Lisa o stosowanie mobbingu w redakcji „Newsweeka”. Wywołało ono lawinę komentarzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Chwilowo Lisa w naszym programie nie będzie, a potem będziemy podejmowali decyzje w zależności od przebiegu sprawy
— mówił Jacek Żakowski we wspomnianym oświadczeniu.
Wynik mojego reaserchu, na podstawie którego doszedłem do wniosku, że udział Tomka w Trzódce powinien być zawieszony do wyjaśnienia sprawy, jest taki, że Tomasz Lis niewątpliwie nie zachowywał się wobec części podwładnych tak, jak powinien i zapewne słusznie przestał być naczelnym, ale - mimo poważnych niepotwierdzonych zarzutów i groźnie brzmiących plotek - nie znamy publicznie udokumentowanych faktów, które by uzasadniały wyrok śmierci cywilnej
— stwierdził dziennikarz TOK FM.
Opinie moich rozmówców z redakcji Newsweeka są krytyczne, ale zróżnicowane. W żadnym razie nie układają się w tak prosty akt oskarżenia, jaki opublikowała WP
— podkreślił Żakowski.
Pod koniec swojego 11-punktowego oświadczenia Żakowski wprost stanął w obronie Lisa, podkreślając, że „czuje zapach medialnego linczu” w tej sprawie, do którego nie zamierza się przyłączyć. „Lincz jest gorszy niż mobbing” - stwierdził Żakowski.
Zaledwie dwie rzeczy są dziś dla mnie całkowicie pewne w tej sprawie. Po pierwsze - jak mówi konstytucja - każdy ma prawo do godnych warunków pracy. Wiem, co znaczy ich nie mieć i wiem, że trzeba stale o nie walczyć, a najlepiej robić to zbiorowo i wedle jasnych procedur. Jedno i drugie w Polsce wciąż jest trudne. Po drugie - Tomasz Lis, też. Każdy człowiek, zasługuje na sprawiedliwą ocenę. Nie tylko na akt oskarżenia. Lincz jest gorszy niż mobbing, a w sprawie Tomasza Lisa czuję zapach medialnego linczu, do którego nie chcę się przyłączyć”
— powiedział Żakowski.
We wspomnianym oświadczeniu zawarto też list Tomasza Lisa do TOK FM, w którym Lis zaznaczył, iż postanowił „zastosować się do kategorycznego zalecenia lekarzy, wziąć na wstrzymanie, odsapnąć i podreperować własne zdrowie” i w związku z tym zwalnia się na pewien czas z aktywności zawodowej.
Burza w sieci po oświadczeniu Żakowskiego
Oświadczenie Jacka Żakowskiego w sprawie Tomasza Lisa wywołało lawinę krytycznych komentarzy w sieci.
Po ujawnieniu przez TVP kompromitujących go faktów, Piotr Kraśko udał się na badania lekarskie. Co zrobił Tomasz Lis? „Postanowiłem się zastosować do kategorycznego zalecenia lekarzy i wziąć na wstrzymanie, odsapnąć” pisze w liście do „trzódki”
Czekałem, czekałem i doczekałem się. Żakowski orzekł, że „lincz” na Lisie jest gorszy niż mobbing. A tę uświęconą wykładnię podchwytują już wyznawcy „Trzódki”
Oświadczenie J.Żakowskiego wygłoszone rano w TOK - szczyt zakłamania i akt wasalstwa wobec pieszczonych przez Wyborczą środowisk. Kontekst Lisa- jak śnieżna kula- miażdży i kompromituje „ojca dziennikarstwa” i jego akolitów.
Nikogo to pewnie nie interesuje ale i tak się wypowiem: relatywizowanie mobbingu, tłumaczenie sprawcy i pomijanie krzywdy ofiar jest dla tych ostatnich kolejną traumą. My dziennikarze wyjątkowo nie powinniśmy milczeć w tej sprawie!
Żakowski przestrzega przez publicznym atakowaniem #Lisa i tłumaczy, że istotny jest wątek pokoleniowy. „Kiedy wchodziłem do tego zawodu, to prawdziwy dziennikarz musiał dużo palić, pić, kląć i podrywać. To było logo naszej niezależności”. Aha, czyli Lis po prostu jest macho
Jeśli komuś się wydaje, że jogini potrafią się nieźle pozakręcać, to niech zobaczy to
tkwl/Twitter/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/604884-szokujace-oswiadczenie-zakowskiego-ws-lisa-burza-w-sieci