„Cztery lata temu B. Węglarczyk zapowiadał, że Tomasz Lis poda mnie do sądu za to, że nazwałem go naczelnym mobberem mediów RP. No i nie podał mnie” - przypomniał na Twitterze red. Piotr Gursztyn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dlaczego Lis musiał odejść? WP ujawnia szokujące zgłoszenia pracowników! „Z trudem powstrzymywałam łzy”
„Można nazwać mobbingiem”
„Doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, atmosfera przesiąknięta chamstwem” - jak ujawnia Wirtualna Polska, takie zarzuty miały pojawić się w zgłoszeniach pracowników dotyczących byłego redaktora naczelnego „Newsweeka”.
Jak podaje autor tekstu - Szymon Jadczak - podwładni od lat mieli alarmować o przemocowych zachowaniach byłego już redaktora naczelnego „Newsweeka”.
Wydaje się, że to, co opisano w przesłanym do nas piśmie, można nazwać mobbingiem
— powiedział zacytowany Marcin Terlik ze związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza w RASP.
„No i nie podał mnie”
Przy okazji najnowszych doniesień o zachowaniach Tomasza Lisa, publicysta Piotr Gursztyn przypomniał swoją ostrą wymianę zdań z Bartoszem Węglarczykiem, redaktorem naczelnym portalu Onet.pl.
Cztery lata temu B. Węglarczyk zapowiadał, że Tomasz Lis poda mnie do sądu za to, że nazwałem go naczelnym mobberem mediów RP. No i nie podał mnie. Ciekawa sprawa
— napisał Gursztyn na Twitterze.
Gdy TL przyszedł szefować do „Newsweeka” spotkałem jedną z pracujących tam osób. Zapytałem, jak wytrzymuje z nowym naczelnym. Padła odpowiedź, że jest fajnie: -Tomek naprawdę się zmienił. A potem natknąłem się na teksty tejże osoby o jej depresji spowodowanej pracą. Pracą w „N”.
— wyjaśnił w kolejnym wpisie.
„A nazwisko to Tomasz Lis”
Powróćmy więc do całej rozmowy, nadal dostępnej w sieci. W trakcie długiej wymianie zdań sprzed kilku lat, po zdaniu Bartosza Węglarczyka „szorujesz po podłodze TVP Info”, Piotr Gursztyn napisał:
Pouczasz innych, a sam poszedłeś kierować Rzepą po czystce politycznej. Potem poszedłeś do RASPu, skąd po polit. naciskach zwolniono G.Jankowskiego. Pracujesz tam z naczelnym mobberem mediów RP, ale siedzisz cicho, bo to ważna szycha. Tak to z Tobą jest moralisto.
Węglarczyk zareagował wówczas nerwowo:
Napisz nazwisko tego głównego mobbera mediów RP, bo nie wiem o kogo chodzi, bądź mężczyzną albo się zamknij.
Gursztyn wskazał więc wprost:
ten od „ch…” w kasku. Wielu wie, ale milczy, bo się go boi. A nazwisko to Tomasz Lis.
Co na do red. naczelny Onetu?
Przekażę Tomkowi, że publicznie oskarżasz go o mobbing. I apeluję do ciebie albo o opisanie tego mobbingu w TVP, albo złożenia zawiadomienia w prokuraturze
— napisał.
proszę bardzo. Plus lekturka dla niego i dla Ciebie. Warto podkreślić, że opublikowana w piśmie, które należało wtedy do Waszego obecnego właściciela
— ripostował Gursztyn.
W świetle najnowszych ustaleń takie wpisy czyta się zupełnie inaczej. Czy także inaczej zachowałby się teraz Bartosz Węglarczyk?
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/Twitter/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/604026-gursztyn-przypomnial-slowa-weglarczyka-przekaze-tomkowi