Były premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew „zadebiutował” w komunikatorze Telegram. Jego pierwszy wpis jest wściekłą tyradą, w którym oskarża Zachód o „antyrosyjską histerię” i „wściekłą rusofobię”.
CZYTAJ WIĘCEJ: -RELACJA z wojny dzień po dniu
„Szalona rusofobia”
Co jest przyczyną skrajnego pogorszenia się sytuacji międzynarodowej? Czyżby bestialski, niesprowokowany atak Władimira Putina na suwerenne państwo? Mordowanie kobiet i dzieci, bombardowanie bloków mieszkalnych, wypychanie ludzi za granicę, strzelanie do ludzi stojących w kolejce po chleb? Zdaniem Miedwiediewa, niekoniecznie.
Najwyraźniej szalona rusofobia Zachodu nigdy nie dosięgnie dna. Rozszerzenie NATO na nasze granice, wojna gospodarcza i informacyjna rozpętana przeciwko naszemu krajowi na wszystkich frontach, niekończące się groźby i zastraszanie, zaciekłe prześladowania naszych obywateli za granicą. Wszystko to jest przyczyną skrajnego pogorszenia się sytuacji międzynarodowej, której doświadcza obecnie cały świat
— napisał były prezydent Rosji w komunikatorze Telegram.
Zdaniem Dmitrija Miedwiediewa, Zachód postępuje wobec Federacji Rosyjskiej w sposób „obrzydliwy, kryminalny i niemoralny”, a także kieruje się „podwójnymi standardami”. Przy okazji rosyjski polityk powielił fałszywe oskarżenia wobec Ukrainy, które wczoraj odrzucił Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.
Gdy zaistnieje taka potrzeba, przymykają oczy na wszystko, łącznie z trwającą latami eksterminacją ludności cywilnej w Donbasie. Jeśli coś nie idzie zgodnie z ich rozkazami, winowajca jest tylko jeden - nasz kraj.
— grzmiał Miedwiediew.
Groźby wobec „bezczelnych wrogów” Rosji
W kolejnej części wpisu były premier Rosji ubolewał nad „histerią antyrosyjską”. Zachodnich polityków i dyplomatów Miedwiediew oskarżył o „obłudę” i „bezczelne okłamywanie Rosji”.
Nie podobało im się, że Rosja ponownie stała się silną potęgą, zdolną do obrony swoich interesów, ochrony własnych obywateli w innych krajach. Ostra rusofobia, zauważona w cytacie rosyjskiego klasyka, dosłownie „zerwała się z łańcucha”, dławiąc się bezsilną wściekłością. W końcu nasz kraj trzeba zepchnąć w kąt, rzucić na kolana i reedukować według wzorców świata anglosaskiego. Uczynić słabym i całkowicie uległym. A najlepiej podzielić na części
— podkreślił.
Były prezydent Rosji zaznaczył, że ten plan nie może się ziścić.
Rosja ma dość siły, by postawić na miejscu wszystkich bezczelnych wrogów naszego kraju
— odgrażał się Miedwiediew.
Jak zapewnił, Rosja zamierza nadal walczyć o odpowiadający jej obywatelom porządek światowy, „w którym nie ma miejsca dla nazistów, kłamstwa historycznego i ludobójstwa”.
Siła moralna i prawda historyczna, jak poprzednio, są po naszej stronie!
— podsumował.
Trudno było przebić bezczelne kłamstwa szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa o tym, że jego kraj „nie napadł na Ukrainę”. A jednak udało się to Miedwiediewowi, swego czasu przedstawianemu jako łagodniejsza alternatywa dla Putina.
aja/Telegram
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/590328-miedwiediew-przemowiloskarza-zachod-o-szalona-rusofobie