Najpierw Onet przygotował wielką laurkę dla Władimira Putina, chwaląc jego sportowe talenty, którą po czasie skorygowano dodając, że wykorzystuje sport do ocieplania swojego wizerunku, teraz „Gazeta Wyborcza” przedstawia Putina jako… wzór dla mężczyzn.
CZYTAJ TAKŻE:
Putin wzorem męskości?
Na łamach „Dużego Formatu”, jednego z dodatków do „Gazety Wyborczej”, ukazała się rozmowa z socjologiem męskości dr hab. Katarzyną Wojnicką z Uniwersytetu w Göteborgu dotycząca kryzysu męskości. Kobieta mówiła m.in., że „nie istnieje coś takiego jak jedna męskość”, bo mieszkaniec miasta i mieszkaniec wsi mają zupełnie inną sytuację życiową.
O relacjach władzy między tymi różnymi mężczyznami i różnymi męskościami mówi teoria męskości hegemonicznej. Męskość hegemoniczna to ta tradycyjna, patriarchalna – wielka władza, siła fizyczna, heteroseksualność, pieniądze, autorytet. Niewielu mężczyzn rzeczywiście do niej sięga, ale to ona wyznacza trendy myślenia o męskości wśród większości osób
— stwierdziła socjolog dodając, że jest to powszechnie przyjmowany wzorzec, ale nie wszyscy mężczyźni mogą znaleźć się w tej grupie, „bo nie wszyscy są Władimirem Putinem, który dzierży władzę nad jakąś częścią świata. Sytuują się więc na innych poziomach”.
Tylko że Putinem ci mężczyźni na pewno nie będą. Ale zamiast dekonstruować wzór, do którego nie mają szans nigdy w życiu się dostać, to go popierają, mając pretensje do całego świata, że ich na tej górze nie ma
— mówiła w rozmowie z „Dużym Formatem” Wojnicka.
Dyskusja w mediach społecznościowych
Tekst opublikowany w dodatku do „Gazety Wyborczej” i stawianie Władimira Putina za wzór wywołał nie małe poruszenie w mediach społecznościowych.
Ten wspaniały mężczyzna. Putin. Niedościgniony wzór… W „Gazecie Wyborczej”.
To jest dno. Ruska propaganda w akcji. Po Onecie - Wyborcza.
To już ten etap desperacji, że dla zmiany władzy gotowi są poprosić Putina o pomoc. Targowickich analogii jest więcej. Nazywanie przywódców Polski despotami, żądania „przyjacielskiej, sąsiedzkiej pomocy” prowadzącej do obrony wolności i przywrócenia „legalnej” władzy w Polsce itp.
Jeden z użytkowników Twittera usiłował bronić redakcji z Czerskiej pisząc, że to nie „GW” a socjolog wskazuje na Putina. Jednak sprawa jest jasna - na co wskazał inny internauta.
Wnioski są proste, wystarczy przeczytać całość. Rozmowa jest o wzorcu i nigdzie ten wzorzec nie jest podważony. Jest uznany za typ „macho” i rozmówcy ten kod przyjmują.
wkt/wyborcza.pl/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/583034-najpierw-onet-teraz-gw-mezczyzni-chcieliby-byc-putinem