„Informuję każdego, który zasugeruje, że można legalnie było stosować wobec mnie broń przeciwko terrorystom, że będę go ścigał karnie i cywilnie, aż przeprosi” - napisał na Twitterze mec. Roman Giertych, odnosząc się do rozmowy dziennikarza Polsat NEWS Bogdana Rymanowskiego z Borysem Budką, byłym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Atak na dziennikarza Polsat NEWS rozpoczął Tomasz Lis, który relacjonując rozmowę Rymanowskiego z Budką, napisał, że „praktycznie każde pytanie zawiera sugestię, że podsłuchiwanie Giertycha za pomocą Pegasusa mogło być zgodne z prawem”. To rozwścieczyło naczelnego tygodnika „Newsweeka”, a w następnej kolejności mec. Romana Giertycha.
Słucham w Polsat News rozmowę Rymanowskiego z Budką. Wstrząsające. Praktycznie każde pytanie zawiera sugestię, że podsłuchiwanie Giertycha za pomocą Pegasusa mogło być zgodne z prawem. PiS-ia propaganda sączona non stop
—napisał naczelny „Newsweeka”.
Budka odpowiada dobrze, ale to nie ma znaczenia, w tej rozmowie idzie o sączenie insynuacji.
Idziecie o forsowanie tezy, ze podsłuchiwanie oponentów jest Ok i żadnej afery nie ma.
Na wpis Lis zareagował Lis, który nazwał Rymanowskiego „oszczercą”.
Gdy mnie pegazusowano (2019) prokuratorzy z Wrocławia prowadzący sprawę woleli degradację niż stawianie mi zarzutów. Rymanowski ty oszczerco! Jeżeli sugerowałeś, że zgodnie z prawem PiS wlazł do mojej sypialni, do moich spowiedzi i do tajemnic moich klientów to jesteś kanalią.
Informuję każdego, który zasugeruje, że można legalnie było stosować wobec mnie broń przeciwko terrorystom, że będę go ścigał karnie i cywilnie, aż przeprosi.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/579412-lis-z-giertychem-rzucili-sie-na-rymanowskiego