Piotr Maślak, dziennikarz należącego do Agory radia TOK FM, usłyszał zarzut zniesławienia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Przypomnijmy, że w sierpniu we wpisie zamieszczonym na Twitterze porównywał polskich żołnierzy do niemieckiej formacji SS. Zawiadomienie złożył szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ TAKŻE:
Straż Graniczna jak SS? Jest reakcja
Nie potrafię tego nazwać inaczej, strażnicy graniczni, którzy zabraniają dostarczyć wody i dopuścić lekarzy do uchodźców mogą sobie przyczepić naszywki SS. Tamci też wykonywali rozkazy. A jak Wam każą strzelać do uchodźców też wykonacie rozkaz?
— napisał w sierpniu na Twitterze Piotr Maślak, dziennikarz TOK FM, wykładowca Uniwersytetu SWPS.
W poniedziałek Maślak usłyszał zarzut z art. 212 Kodeksu karnego mówiącego o zniesławieniu. Zawiadomienie do prokuratury złożył Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Próby zniechęcenia do krytyki?
W rozmowie z Onetem dziennikarz powiedział, że prokuratura nie wskazała konkretnego funkcjonariusza, którego miał zniesławić. Dodał, że sprawę prowadzi prokurator, pułkownik Jan Zarosa.
W pewnym sensie czuję się wyróżniony, bo to jeden z najbardziej zaangażowanych prokuratorów PiS, który zasłynął m.in. ośmiogodzinnym przesłuchiwaniem Donalda Tuska
— kpił dodając, że w jego ocenie proces karny jest próbą zniechęcenia go do krytykowania władzy.
Nie jestem pierwszym i podejrzewam, że nie ostatnim dziennikarzem, którego to spotyka. W związku z tą sprawą doświadczam lawiny różnego rodzaju donosów na mnie i skarg do wszystkich możliwych instytucji, które cokolwiek mają ze mną wspólnego. Myślę, że pan Kamiński nie ma świadomości, że ja jestem bardzo przekorny i na mnie to działa dokładnie odwrotnie
— oświadczył Maślak.
wkt/wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/578888-jest-zarzut-dla-dziennikarza-tok-fm-za-znieslawienie-sg