Piotr Kraśko przez sześć lat kierował samochodem bez uprawniających go do tego dokumentów. Jednak dla Jacka Żakowskiego fakt, iż TVN nie wyciągnął wobec swojego dziennikarza żadnych konsekwencji, jest pozytywnym sygnałem, a wystarczającą karą dla samego Kraśki jest… wstyd.
CZYTAJ TAKŻE:
Kraśko stracił prawo jazdy
Przypomnijmy, że z ustaleń „Super Expressu” wynika, że Sąd Rejonowy w Łomży skazał dziennikarza TVN i TVN24 za kierowanie samochodem bez wymaganych uprawnień. Kraśko został zatrzymany w kwietniu do rutynowej kontroli w woj. podlaskim. Wówczas okazało się, że dziennikarz poruszał się samochodem bez wymaganych uprawnień. Te odebrano mu kilka lat wcześniej. Informator „SE” dodał, że Kraśko przyznał się do winy po tym, jak prokuratura przedstawiła mu zarzuty.
Sąd miał skazać dziennikarza na karę 7,5 tys. zł grzywny oraz wymierzyć mu kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdów.
Żakowski o „skarbie publicznym”
W obronie dziennikarza stanął Jacek Żakowski. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl dziennikarz oświadczył, że „zakłopotanie i wstyd to największa kara”.
Celebryci, jak Kraśko, i tak ponoszą dodatkową karę, bo ich grzechy są publicznie dyskutowane
— mówił Żakowski przekonując jednocześnie, że „profesjonaliści, jak wszyscy inni ludzie, popełniają w życiu prywatnym błędy i jak inni ponoszą za nie kary”.
Kraśko jest fantastycznym znawcą polityki zagranicznej, doskonałym dziennikarzem. Jeżdżąc z prawem jazdy jest tak samo świetnym dziennikarzem, jak bez prawa jazdy. To samo dotyczy innych profesjonalistów, z wyjątkiem zawodowych kierowców i polityków, którzy z wielu względów powinni być jak żona Cezara
— oświadczył Jacek Żakowski.
Wybitni, utalentowani ludzie jak Piotr Kraśko, są skarbem publicznym. Nie ma wielu takich. Jeśli będziemy marnowali ich pochopnie, to skażemy się na beztalencia i sami się ukarzemy
— stwierdził publicysta.
wkt/wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/577952-nieprawdopodobne-zakowski-broni-kraski-jest-skarbem