Pomimo wysiłków Michnika spór z Agorą na dalszą metę jest dla niego przegrany, nawet jeśli obie strony dojdą w końcu do jakiegoś kompromisu. Pokazuje on bowiem, że zaklęcia Michnika nie robią większego wrażenia na generacji relatywnie młodych korporacyjnych wilczków zarządzających Agorą, że w gruncie rzeczy mają oni gdzieś jego „walkę z reżimem”, jeśli nie przynosi ona wysokich dochodów.
Przyznam, że „Gazety Wyborczej” nie cenię od dawna i nie będę teraz załamywał rąk z powodu konfliktu, jaki wybuchł między redakcją na Czerskiej a jej wydawcą. Przeciwnie, uważam, że gdyby nie „standardy” wprowadzone do naszej debaty przez „Wyborczą”, to jakość życia publicznego w Polsce byłaby dziś zapewne znacznie wyższa. Skoro jednak tak nie było ani nie jest, to nie widzę powodu, aby teraz lać fałszywe łzy z powodu rodzinnej kłótni na Czerskiej. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/576841-klotnia-w-rodzinie-wojna-gazety-wyborczej-z-zarzadem-agory