Podczas gali Nagród Mediów Publicznych 2021 przyznano też nagrody specjalne. Cezary Bielakowski otrzymał nagrodę od PAP, Polskie Radio wyróżniło Elżbietę Berus-Tomaszewską i Małgorzatę Małaszko, a TVP Kalinę Cyz, Ewę Stankiewicz, Michała Bandurskiego, Krystiana Kuczkowskiego i Piotra Śliskowskiego.
Cezary Bielakowski, redaktor naczelny Polskiej Agencji Prasowej otrzymał nagrodę specjalną - przyznaną przez Zarząd PAP. Jak powiedział podczas gali prezes PAP Wojciech Surmacz. Cezary Bielakowski został doceniony „za dziennikarstwo najwyższej próby oraz profesjonalizm w tworzeniu i redagowaniu informacji, które trafiają do wszystkich mediów w Polsce i za granicą”.
Odbierając nagrodę, Bielakowski podziękował wszystkim dziennikarzom, redaktorom, którzy pracują w PAP, bo - jak podkreślił - „ten sukces złożył się z ich codziennego, czasem całodobowego trudu, w Warszawie, w miastach wojewódzkich i nie tylko oraz poza granicami Polski”.
Cztery nagrody specjalne przyznała Telewizja Polska.
Kalina Cyz, redaktor naczelna TVP Kultura została nagrodzona za zaangażowanie - w tym za stworzenie unikatowej jakości przekazu XVIII Konkursu Chopinowskiego na antenach TVP 1, TVP Kultura i TVP Kultura 2 - którego nowoczesne techniki realizacyjne współgrały z poszanowaniem muzyki i krytyczną refleksją oraz popularyzacją najważniejszego wydarzenia muzycznego. Nagrodę wręczyła członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka, która podkreśliła rolę TVP oraz Polskiego Radia w relacjonowaniu Konkursu Chopinowskiego, czego - jak zauważyła - nie robiła żadna stacja komercyjna.
Operator Piotr Śliskowski, wykładowca na wydziale „Sztuka Operatorska” Szkoły Filmowej w Łodzi został wyróżniony za reżyserię i zdjęcia w serialu kostiumowym „Stulecie winnych”. „Za pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść o wielopokoleniowej rodzinie Winnych z podwarszawskiego Brwinowa, wplecioną w dramatyczne wydarzenia XX wieku” .
Reżyserzy Michał Bandurski i Krystian Kuczkowski zostali nagrodzeni za dokumentalny film biograficzny „Krzysztof Krawczyk - całe moje życie”, poświęcony ikonie polskiej muzyki rozrywkowej. „Życie Krzysztofa Krawczyka napisało emocjonujący scenariusz godny filmu fabularnego. Jednak pierwszym etapem podróży śladem artysty jest obraz dokumentalny Bandurskiego i Kuczkowskiego, który pozwolił nam jeszcze raz przejść wraz z nim przez życie, przywołując najważniejsze wspomnienia i emocje” - uzasadniono.
Ewę Stankiewicz, reżyserkę, scenarzystkę filmową i dziennikarkę doceniono za film dokumentalny „Stan zagrożenia”. „Za rzetelne porządkowanie faktów dotyczących tragedii, która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku” - podano w uzasadnieniu. Podkreślono, że „autorka wprowadziła zwizualizowane wątki dowodowe, świadectwa, opinie ekspertów. W dokumencie nawiązuje także do najważniejszych projektów dla Polski, które realizował prezydent Lech Kaczyński i osoby jadące z nim do Katynia”.
Nagrody specjalne Zarządu Polskiego Radia otrzymały Elżbieta Berus-Tomaszewska i Małgorzata Małaszko.
Elżbieta Berus-Tomaszewska – historyk, znawca historii II wojny światowej, dyrektor Archiwum Polskiego Radia - uhonorowana została za niestrudzoną pracę w dziedzinie popularyzacji wiedzy o historii polskich zrywów zbrojnych XX wieku z Powstaniem Warszawskim na czele oraz doprowadzenie do wpisania kolekcji 93. metalowych płyt gramofonowych Polskiego Radia z września 1939 roku – z przemówieniami m.in. Stefana Starzyńskiego i Józefa Becka – na Listę Krajową programu UNESCO „Pamięć świata”.
Małgorzata Małaszko - muzykolog, autorka opraw muzycznych spektakli teatru Polskiego Radia, od 2011 roku dyrektor Programu 2 Polskiego Radia - została doceniona za wieloletnią, pełną pasji i sukcesów promocję ambitnej kultury antenie radiowej Dwójki, w tym muzyki klasycznej, jazzowej oraz ludowej oraz literatury, a także za organizację lub współorganizację wielu prestiżowych wydarzeń muzycznych rangi światowej – z Międzynarodowym Konkursem Pianistycznym im. Fryderyka Chopina na czele.
Uroczystość wręczenia Nagród Mediów Publicznych odbyła się w poniedziałek w warszawskiej siedzibie TVP.
Nagroda dla Piotr Semki
Laureatem Nagrody Mediów Publicznych w kategorii „Idea” został Piotr Semka, dziennikarz i publicysta, historyk i autor książek dotyczących współczesnej historii Polski. Nominowany został za bezkompromisowe dziennikarstwo, bezbłędne diagnozy społeczne i wierność wyznawanym wartościom.
Prezes Radia Rzeszów Przemysław Tejkowski przypomniał w laudacji dzień 29 listopada 1980 roku, kiedy to, jak mówił, „w pewnym liceum ukonstytuował się parlament uczniowski”.
Przedstawicielem klas pierwszych tego parlamentu został młody chłopak i jemu też koledzy powierzyli redagowanie gazetki ściennej, czynił to z ochotą, aż do stanu wojennego, w którym zaczął czynić to z jeszcze większą ochotą, tylko że z gazetki ściennej ona stała się gazetką podławkową, konspiracyjną
— opowiadał.
I tak możemy ogłosić, że dziś, 29 listopada, mija 41 lat od kiedy nasz laureat wkroczył na drogę dziennikarstwa. Droga to niełatwa ani wtedy ani dzisiaj, bo niełatwo być dziennikarzem w świecie odwróconych pojęć. Niełatwo być dziennikarzem w świecie, gdzie „pożądliwie brzęczy rój komentatorów i pisarzy, co myśl ostatnią zmienią w gnój, byle w tysiącach egzemplarzy”
— powiedział Tejkowski cytując Jacka Kaczmarskiego.
Niełatwo być dziennikarzem w świecie, gdzie ład medialny został już ustalony i ogłoszono już, która prasa, które media są jedynie słuszne, i że ci, którzy wyznają te prasę i wchłaniają jej treści i wartości to elita w odróżnieniu od ciemnogrodu, który nie wyznaje tych wartości
— podkreślił.
Ten człowiek nie przyjął zaproszenia do świata „rumianego, jak rzeźnia o poranku”
— zacytował Zbigniewa Herberta Tejkowski.
Nie stał się jego obywatelem, wybrał drogę o wiele trudniejszą, ale też pięknie opisaną przez Herberta, streszczoną w słowach „bądź wierny, idź. Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach”. Tak, to właśnie on, Piotr Semka
— powiedział.
Nieobecny na gali laureat podziękował za wyróżnienie online.
Joanna Siedlecka uhonorowana w kategorii „Słowo”
Nagrodę Mediów Publicznych 2021 w kategorii „Słowo” otrzymała reporterka, dziennikarka i eseistka Joanna Siedlecka. Nagroda wzmacnia nie tylko finansowo ale też duchowo; mówiąc kolokwialnie - daje pozytywnego kopa - oceniła laureatka odbierając podczas poniedziałkowej gali statuetkę.
Siedlecka doceniona została za konsekwentną i bezkompromisową wierność w swej pracy pisarskiej dewizie Józefa Mackiewicza głoszącej, że „tylko prawda jest ciekawa”.
Laureatka podkreśliła, że nie pisze dla nagród, ale „jeśli się trafiają to jest szczęśliwa, ponieważ twórcy są spragnieni nagród jak dzieci”.
Nagroda wzmacnia, umacnia, nie tylko finansowo, ale też duchowo. My, pisarze czujemy wtedy, że nie jesteśmy sami, że to jednak ktoś zauważył i to wzmacnia nas, a mówiąc kolokwialnie daje nam pozytywnego kopa
— powiedziała.
Jej zdaniem, przyznając nagrodę jej książkom, kapituła „nagrodziła polską literaturę; pisarzy, o których pisała - Gombrowicza, Herberta, Dygata, Tyrmanda, właśnie tych, którzy nie dali się komunie, mimo tego, że byli nieprawdopodobnie niszczeni, prześladowani, niszczono im życie osobiste, zdrowie, cenzurowano”. Ale - jak przypomniała - „oni się nie poddawali, bo wiedzieli, że gotują nam strawę”.
Przewodniczący kapituły w kategorii „Słowo” Krzysztof Masłoń przypomniał w laudacji, że Siedlecka „tak jak Wańkowicz, najbardziej ceni najlepsze dowody żywotności pisarskiej, czyli krytyczne recenzje”. Zwrócił uwagę, że „tych nie brakowało jej niemal od samego początku pracy dziennikarskiej, ale już na pewno od 1987 roku odkąd pisząc o Witoldzie Gombrowiczu książkę +Jaśnie panicz+ znalazła swój temat życia, specjalizację, a stało się nią portretowanie pisarzy, tworzenie ich prawdziwych wizerunków, a nie podkoloryzowanych monideł”.
Siedlecka nie budowała swoim bohaterom pomników, bo te jak twierdzi, i słusznie, lubią tylko gołębie
– dodał.
Nagrodzona Elżbieta Jaworowicz
Elżbieta Jaworowicz została laureatką Nagrody Mediów Publicznych 2021 w kategorii „Obraz”. Dziennikarka, reżyser filmów dokumentalnych, autorka „Sprawy dla reportera” nominowana została za inspirowanie działań pozwalających ludziom na skuteczną walkę o swoje prawa oraz za budowanie więzi z widzem.
Przemysław Babiarz w laudacji powiedział, że „w piłce nożnej o rasowym napastniku mówimy, że nie boi się włożyć głowy tam, gdzie inni boją się wstawić nogę”.
W pewnym przybliżeniu to samo możemy powiedzieć o wybitnym reporterze - on też jest w akcji, podejmuje się nieszablonowych zagrań, nie stroni od tematów, od których stronią inni, nie boi się konsekwencji i ludzi. Ale oprócz odwagi musi mieć głowę na karku i serce, aby czuć i współczuć. Tym odróżnimy wybitnego reportera od zimnego drania
— mówił Babiarz.
Upływ czasu, zmęczenie, podobieństwo poszczególnych przypadków niejednego wpędziły w rutynę. Świeżość jest znakiem mistrzów
— podkreślił.
Dodajmy do tego atrybuty bezcenne w kategorii „Obraz” - uroda, wdzięki i klasa
— mówił Babiarz.
Przyznam się do jednej rzeczy. Próbowałem tak zasiąść w domu - tak jak znak firmowy, czyli pozycja, w której siedzi Elżbieta Jaworowicz i prowadzi swoje programy
– opowiadał.
Wytrzymałem pół minuty, a ty tak możesz bez końca
— zwrócił się Babiarz do laureatki.
Każdy kto pisze wie, że najtrudniejsze jest pierwsze zdanie
— powiedziała Elżbieta Jaworowicz.
Z przyjemnością, wdzięcznością i wzruszeniem dziękuję znakomitej kapitule, że dostrzegła wartość obrazu w programie publicystycznym, który ze swojej natury popularnie pokazuje tzw. gadające głowy
— dodała.
Jak wskazała, „w naszych czasach - kiedy bombardowani jesteśmy wielością i nadmiarem obrazów, słów, newsów i fake newsów - bardzo łatwo zgubić sens”.
I dlatego robię reportaże
— wyjaśniła.
Jak przypomniała, „od lat jeżdżę tysiące kilometrów z ekipą, tam, gdzie wzywają mnie ludzie zmarginalizowani i opuszczeni, którzy często są w bardzo trudnej sytuacji”.
Wierzę w to, że najważniejsze w tej pracy jest spojrzenie z bliska w oczy tego człowieka - z pewną nutą zrozumienia, empatii, a nawet czułości. Ludzie, do których docieram, doceniają to i odwdzięczają się czymś najcenniejszym - zaufaniem, a nawet wiernością. To rzecz cenna, której nie sposób nie docenić
— podkreśliła.
Kategoria „Muzyka” dla Józefa Skrzeka
Józef Skrzek został laureatem Nagrody Mediów Publicznych w kategorii „Muzyka”. Dziękuję, jesteście z miłości. Życzę wam spełnienia marzeń i muzyki - sztuki piękna. Oby te błogosławieństwa i talenty istniały między wami, po to, abyście byli dla siebie kochani - powiedział artysta.
Józef Skrzek to pionier rodzimej sceny rocka progresywnego i elektronicznego, basista, multiinstrumentalista, kompozytor zaskakujący i zachwycający słuchaczy już od ponad 50 lat. Nominowany został za wybitne osiągnięcia w dziedzinie muzyki rozrywkowej – w jej najbardziej ambitnym wydaniu oraz za umiejętne łączenie sacrum z profanum.
Halina Frąckowiak w laudacji wspomniała koncert „Musicoramy” (cykliczna impreza muzyczna w warszawskiej Sali Kongresowej odbywająca się w latach 1968-69 - PAP), podczas którego spotkała Skrzeka.
Bardzo uważnie słuchałam Józka, który grał tak, że niebo się otwierało, stamtąd płynęła muzyka, z jego duszy
— mówiła.
Józku, życzę, aby dalsza twoja droga była tak piękna i pełna artystycznego ducha i harmonii
— dodała piosenkarka.
Józef Skrzek nie mógł osobiście odebrać nagrody - przygotował jednak krótki filmik, w którym zwrócił się do uczestników wydarzenia.
Dziękuję, jesteście z miłości. Życzę wam spełnienia marzeń i muzyki - sztuki piękna. Oby te błogosławieństwa i talenty istniały między wami, po to, abyście byli dla siebie kochani
— powiedział artysta.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/576063-nagrody-mediow-publicznych-2021-rozdane