Jak można było uwierzyć w tę historię? To pytanie, które padało po publikacji reportażu dziennikarzy „Czarno na białym” wielokrotnie. Chodzi oczywiście o historię Ibrahima, migranta, który miał pływać w rzece przez… sześć dni. Po tym, jak na stację spadła fala krytyki, ale przede wszystkim drwin, zdecydowano się na publikację oświadczenia, w którym mieszkanka Hajnówki, która tę historię opowiedziała, tłumaczy się, że jej słowa źle zrozumiano. To oświadczenie wywołało lawinę komentarzy.
Bajkowy reportaż „Czarno na białym”
W poniedziałkowym programie „Czarno na białym” w TVN24 wyemitowany reportaż przygotowany przez Katarzynę Lazzeri. W programie mieszkanka Hajnówki Katarzyna Wappa opowiedziała o swoich działaniach na pograniczu.
Opowiadając o pomocy imigrantom przekonywała, że „w ich oczach jest niebywała bezbronność, przez chwilę wielki strach, a potem kolosalne zaufanie”.
Przedstawiła też historię jednego z mężczyzn. Ze łzami w oczach opowiadała, jak imigrant pływał w rzece przez… sześć dni.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Tata, a Kasia mówiła…”
Internauci nie zostawili suchej nitki na oświadczeniu opublikowanym przez TVN24.
Oświadczenie Katarzyny Wappy: „Oświadczam, że historia Ibrahima jest historią prawdziwą. Ibrahim opowiedział mi ją osobiście”. Dobrze, skoro Ibrahim powiedział, że historia jest prawdziwa, to ok.
A więc to ten typ ludzi, wierzy internetowym „księciom” z Afryki i wpłaca im pieniądze myśląc, że za chwilę zostaną milionerami.
To że jakaś egzaltowana paniusia androni trzy po trzy to trudno, ale że wydawcy TVN to puścili, to już komproma na maxa…
Katarzyna Wappa: Oświadczam, że historia Ibrahima jest historią prawdziwą. Ibrahim opowiedział mi ją osobiście. Ja jej wierzę.
Podsumowując wyczyn TVNu: - nie Ibrahim a Mietek, - nie rzeka a basen, - nie 6 dni a 6 minut, - nie reportaż a skrót myśliwy. Ale to NICZEGO nie zmienia, bo i tak za tę nieludzką tragedię odpowiada Kaczyński. Płacz, oklaski, kurtyna
Najbardziej podoba mi się fragment: „Oświadczam, że historia Ibrahima jest historią prawdziwą. Ibrahim opowiedział mi ją osobiście”. Aaa, no jak Ibrahim osobiście to nie mam już pytań.
Aha, okazuje się że ten Ibrahim to jednak 6 dni nie był w tej rzece, Pani co to opowiedziała to usłyszała to od koleżanki, jeszcze chwila i okaże się że ten Ibrahim to Nilem płynął na krokodylu.
Jest nowa wersja: Ibrahim szedł po wodzie przez 6 dni.
Tata, a Kasia mówiła, że Ibrahim jej powiedział: i tu następuje dowolna historia, która nie miała nigdy miejsca.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/575271-tvn-dystansuje-sie-od-historii-ibrahimainternauci-maja-ubaw