11 listopada ulicami Warszawy - mimo wielu prób jego zablokowania - przeszedł Marsz Niepodległości. Według organizatorów w wydarzeniu brało udział nawet 100 tys. osób. Policja podkreśla, że tegoroczny marsz przebiegł bezpiecznie, a incydenty były pojedyncze. To wszystko jest bardzo nie na rękę Onetowi, który stwierdził, że w tej sytuacji „nie ma się z czego cieszyć”. Internauci nie zostawili na redakcji suchej nitki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Spokojny Marsz Niepodległości. Ale nie ma się czym cieszyć”
Zdaniem Onetu fakt, iż tegoroczny Marsz Niepodległości przebiegał spokojnie, nie jest powodem do radości. „Spokojny Marsz Niepodległości. Ale nie ma się czym cieszyć” – napisał portal wskazując, że brak łamania prawa podczas manifestacji może być związany z „opadem testosteronu rozmaitych uczestników marszu przez Warszawę”.
Tym razem organizatorzy Marszu Niepodległości umówili się, że burd nie będzie, bo przecież przechodząc przez most Poniatowskiego z centrum do Stadionu Narodowego, oficjalnie reprezentują państwo polskie. Jakaż to bohaterska powściągliwość!
— kpił autor tekstu Michał Broniatowski.
Wszyscy odetchnęli. Nie powybijano okien, nikomu nie nabito guza. Ale też zdecydowana większość Polaków tego święta nie obchodziła. Nie umiemy się cieszyć wolnością tak, jak np. Amerykanie czy Francuzi. Nie było festynów, koncertów. Oficjele odbębnili rytualne przemówienia, złożyli wieńce, które asystenci chwilę przedtem podali im do ręki, zaś obywatele zajęci byli pierwszym dniem długiego weekendu. Na szczęście był pogodny
— oświadczył Broniatowski.
Z koeli TVN24 prowadził relację z „Marszu Narodowców” i skupił się na przejęzyczeniu Roberta Bąkiewicza.
Internauci reagują
Użytkownicy Twittera, dziennikarze i politycy nie pozostawili na redakcji Onetu suchej nitki.
Michał Broniatowski dla Onet: W latach 2003–2009 był wiceprezesem ROSYJSKIEJ agencji informacyjnej Interfax, odpowiedzialny za międzynarodową działalność firmy. No nie ma się czym cieszyć
— wskazał Sławomir Jastrzębowski.
Tak. Cieszyliby się gdyby były zamieszki. To zrozumiałe
— dodał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
W niektórych polskojęzycznych mediach ubolewają, że „nie ma się czym cieszyć”, że wczorajszy #MarszNiepodległości przeszedł w spokojnej, patriotycznej atmosferze. Boli ich patriotyzm. Boli ich solidarność. Boli ich niepodległa Polska. Wstyd!
— ocenił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Były już przygotowane złowieszcze nagłówki i teksty, a nie wyszło? Jak żyć?
— odpowiedział profil Konfederacji.
Onet wciąż w formie.
Mają się czym smucić, bo „nie ma czym się cieszyć”. Geniusze.
Przeczytałem „spokojny Marsz Niepodległości” i dopiero potem zauważyłem drugą część. Już myślałem, że Onet pokusił się choć raz o porządne dziennikarstwo, ale nie ma się czym cieszyć.
To jest wspaniałe. Na Czerskiej i Wiertniczej kompletna histeria i żałoba. Miały być awantury, miała być zadyma i zero. Trzeba kręcić aferę o dwie spalone flagi. TVN, Onet i GW nie mają nic, żeby zwyzywać Polaków od faszystów. Dawno tam takiej depresji i smutku nie widziałem…
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/573722-dramat-onet-rozczarowany-mn-nie-ma-sie-z-czego-cieszyc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.