Odbiorcy TVN24 wcale nie marzą o wolnych mediach. Nie domagają się obiektywizmu dziennikarzy. Chcą politycznej krwi pisowców lejącej się z ekranu całą dobę.
Wystarczyła jedna zwykła rozmowa Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z Radosławem Sikorskim, abyśmy zobaczyli, że uzależnieni od tej stacji żądają tylko jednego – okładania partii rządzącej w każdej sytuacji i nie zgadzają się choćby na słowo krytyki pod adresem opozycji.
Choć gwiazda TVN24 na początku usilnie powtarzała, jak to PiS chce rzekomo wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, to w świadomości widzów pozostało to, co działo się w dalszej części. Czyli pytania o bezczynność opozycji i brak pomysłu na skuteczne odwrócenie korzystnych dla rządu sondaży, a także przypomnienie skandalicznych słów Sławomira Nitrasa (zapowiadającego represje wobec katolików) oraz Tomasza Grodzkiego (dywagującego o sensowności likwidacji szpitali), jakie padły na olsztyńskiej imprezie Rafała Trzaskowskiego.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/566937-pyza-i-wiklo-w-sieci-dobrze-sformatowani