„Magazyn śledczy Anity Gargas” obchodzi 5. urodziny. Anita Gargas w rozmowie z polskatimes.pl opowiedziała, co można znaleźć wśród 200 odcinków, które zostały do tej pory wyemitowane.
Jaki cel przyświecał programowi?
Anita Gargas była pytana przez portal polskatimes.pl, jakie były założenia programu. Dziennikarka stwierdziła, że od początku „przyświecał mu cel przyglądania się patologiom na różnych szczeblach władzy”.
A zwłaszcza niegospodarności i nadużyciom dotyczących pieniędzy publicznych – czyli pieniędzy nas wszystkich
— powiedziała.
Zajmowaliśmy się nie tylko wielkimi aferami, które związane są olbrzymimi środkami – na przykład tymi przy budowie autostrad, ale także aferami lokalnymi, gdzie zdefraudowane środki były mniejsze, jednak bardzo istotne dla mieszkańców. Pod lupę wzięliśmy te miasta, które z racji panujących w nich układów nazywane są „miastami prywatnymi” – jak chociażby Inowrocław z Ryszardem Brejzą czy Sopot z Jackiem Karnowskim
— wyjaśniła.
Redaktor podkreśliła, że „zespół ‘Magazynu’ interesują również śledztwa historyczne”.
W czasie ich trwania nierzadko udało nam się dotrzeć do nieznanych faktów sprzed kilkudziesięciu lat. Tu wymieniłabym wydania poświęcone reparacjom zarówno od Niemiec, jak i od Rosji, współpracy Lecha Wałęsy z bezpieką, działalności małżeństwa agentów Jolanty i Andrzeja Gontarczyków, czy wreszcie finansowaniu polskich liberałów. Do śledztw historycznych przywiązujemy szczególną wagę, ponieważ odchodzą ostatni świadkowie wydarzeń, które chciano ukryć przed społeczeństwem, a miały one istotny wpływ na losy Polski i Polaków.
— mówiła portalowi polskatimes.pl.
„Ujawniliśmy nieznane opinii publicznej fakty”
Jak dodała Anita Gargas, reporterzy zajmują się także sprawami kryminalnymi, co można było zobaczyć przy okazji odcinków na temat zabójstw Iwony Cygan, Marka Kapla, Krzysztofa Olewnika czy Marka Pomykały.
Jako chyba jedyni na tak szeroką skalę zajmujemy się naszym dziedzictwem narodowym. Jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe, obnażamy zapędy patodeweloperów, którzy dzięki przychylnym im włodarzom niszczą bezcenne zabytki, jak choćby otoczenie Placu Zamkowego w Warszawie czy unikatowa podhalańska zabudowa Zakopanego. Z kolei w sprawie dziedzictwa przyrodniczego piętnujemy betonozę, która zalewa już nie tylko miasta, ale i parki krajobrazowe. Z tym tematem łączy się inne pole naszej dziennikarskiej aktywności, czyli reportaże ukazujące działania firm, które za wiedzą i cichym przyzwoleniem włodarzy zatruwają nasze środowisko
— opowiadała dziennikarka.
Twórca programu powiedziała również, iż wśród dotychczasowych dwustu odcinków wiele było poświęconych katastrofie smoleńskiej.
Ujawniliśmy nieznane opinii publicznej fakty, dotarliśmy do nowych świadków i nagrań – tu warto przywołać tzw. taśmy Tuska, czyli nagranie dokonane w Kancelarii Premiera trzynaście dni po katastrofie. Nagranie to dowiodło, że ówczesny premier Donald Tusk naciskał, by nie prowadzić śledztwa i badania katastrofy w kierunku odpowiedzialności Rosjan
— zaznaczyła Gargas.
mm/polskatimes.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/566290-magazyn-sledczy-anity-gargas-ma-juz-5-lat