Co dalej z nowelizacją ustawy medialnej? Portal wirtualnemedia.pl informuje, że szef KRRiT Witold Kołodziejski zaproponował kompromisowe rozwiązanie, zakładające, że koncesja mogłaby być udzielona spółce, której siedziba jest w państwie nie będącym członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jeśli Polska zawarła by w tej sprawie „stosowne porozumienie lub umowę międzynarodową na zasadach wzajemności”. Posłanka PiS Joanna Lichocka, zasiadająca w Komisji Kultury i Środków Przekazu, w rozmowie z portalem wPolityce.pl przyznaje, iż projekt nowelizacji ustawy może podlegać zmianom. „Będziemy procedować nad projektem, który został skierowany przez marszałek Sejmu do prac. Jedno z najbliższych posiedzeń komisji będzie poświęcone tej sprawie. Jeśli wtedy będą zgłoszone jakieś poprawki, to będziemy nad nimi procedować” - mówi Joanna Lichocka.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie chcę się odnosić do propozycji szefa KRRiT. Znam ją tylko z omówień prasowych. Natomiast uważam, że ważne jest, żeby polskie prawo było traktowane poważnie, a także, że istotna jest praworządność. Jeżeli ktoś omija to prawo, tworząc firmy-słupy na lotnisku w Amsterdamie, to traktuje polskie państwo w sposób niepoważny. Mnie się to bardzo nie podoba, dlatego podpisałam się pod projektem tej ustawy i mam nadzieję, że zostanie ona przyjęta. Jaki ostatecznie będzie miała kształt, to tego oczywiście teraz nie sposób przesądzić. Jednak uważam, że uściślenie przepisów prawa w tej ustawie jest konieczne bez względu na jakieś indywidualne losy biznesowe właścicieli koncesji
— zaznacza Joanna Lichocka.
„Trzeba patrzeć na tę nowelizację w kategorii uszczelniania prawa z 2004 roku”
Trzeba patrzeć na tę nowelizację nie w kontekście interesów konkretnego podmiotu, konkretnego gracza na rynku. Trzeba patrzeć na tę nowelizację w kategorii uszczelniania prawa z 2004 roku. Dlatego też protestuję, kiedy tę nowelizacje postrzega się tylko w kontekście TVN-u. To jest nieporozumienie
— podkreśla.
To jest sprowadzenie tej dyskusji do takiego poziomu, żeby można było działać w kategoriach interesów jakichś konkretnych grup biznesowych, a nie w interesie polskiego państwa. Tych wszystkich, którzy tak postrzegają tę nowelizację, jednak trochę ostudziła, że tu chodzi o szczelność polskiego prawa. Nie jesteśmy republiką bananową i nasze prawo nie jest papierowe. Dobrze byłoby, aby zaczęli myśleć w kategoriach dobra państwa, a nie konkretnego biznesu
— dodaje.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/559480-ustawa-medialna-czyli-lex-tvnlichockato-nieporozumienie