Przez lata istnienia niezależnie od tego, kto stał na jej czele i kto ją finansował, telewizja TVN zawsze trzyma ostry kurs. Łamiąc często dziennikarskie standardy, zawsze jest po jednej stronie sporu politycznego. Dając widzom atrakcyjnie opakowaną propagandę, odwraca uwagę od tego, kto tym statkiem steruje.
Marek Pyza i Marcin Wikło omawiają obecną sytuację TVN:
Gdyby nie obecne polityczne wzmożenie wokół nowelizacji Ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, mało kto zastanawiałby się zapewne nad strukturą właścicielską grupy TVN. Tak samo jak niewiele osób […] ma świadomość, że oglądając teoretycznie różne stacje, buduje oglądalność i nabija kasę jednemu koncernowi, na który w Polsce składa się aż 21 osobnych programów telewizyjnych. A już naprawdę garstka widzów wie, że spółka, która jest właścicielem tego medialnego giganta, ma swoją siedzibę w wirtualnym biurze na lotnisku w Amsterdamie i nie zatrudnia ani jednej osoby.
Autorzy zaznaczają:
Nie ma dnia, by dziennikarze największej prywatnej stacji newsowej w Polsce i politycy opozycji nie grzmieli, że wprowadzane poprawki ( już nazwano je „Lex TVN”) mają służyć „nałożeniu kagańca na niezależne media, które patrzą władzy na ręce”. Przytaczają słowa posła Marka Suskiego: „– To nie jest ustawa wymierzona w TVN. Jej zapisy nie podważają możliwości funkcjonowania TVN. Jest tylko mowa o tym, że kapitał właściciela musi być z terenu Unii Europejskiej”. […] Gdyby nowelizacja przeszła, musiałaby skończyć się pewna fikcja, z którą mamy do czynienia. Formalnie właścicielem grupy TVN jest bowiem firma Polish Television Holding B.V. zarejestrowana […] w Amsterdamie […]. Gdyby nowelizacja weszła w życie, musielibyśmy sięgnąć głębiej, a więc skonstatować, że kontrolująca wart miliardy złotych koncern medialny firma krzak jest własnością amerykańskich (a więc spoza EOG) potentatów z Discovery. A tego już nowe prawo by zabraniało.
Pyza i Wikło wyjaśniają też, na czym polegają nowe zapisy:
Mają uniemożliwić przejęcie kontroli nad nadawcami „przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”. Zauważają też, że sytuacja się zaostrza, zwłaszcza że 26 września br. wygaśnie 10-letnia koncesja dla TVN24 i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zastanawia się, czy ją przedłużyć.
Autorzy wskazują, że nie wszyscy politycy koalicji popierają taki projekt zmian:
Marek Suski mówił w Telewizji Republika, że przyszłość tego projektu „rysuje się w barwach ciemnych, a może nawet i czarnych”. „Jeżeli nawet we własnym obozie politycznym nie mamy poparcia dla takiego rozwiązania, to raczej uchwalić się go nie da” – mówił polityk, dodając, że jest „zdziwiony i zniesmaczony” oporem koalicyjnego Porozumienia Jarosława Gowina […]. Politycy Porozumienia piszą własną poprawkę […]. Chodzi o to, by zapis, że mediami w Polsce nie mogą zarządzać kraje „spoza EOG”, zastąpić stwierdzeniem „spoza OECD”, do którego należą także Stany Zjednoczone.
Pyza i Wikło podkreślają:
W tej historii jedno jest jasne, nie ukrywają tego również przedstawiciele opozycji, TVN to coś więcej niż telewizja. To poważny gracz, punkt dystrybucji prestiżu i kształtowania światopoglądu oraz sympatii politycznych. Bardzo nierównomiernie, jawnie wspierając jedną stronę sporu. W podsumowaniu stwierdzają: TVN zawsze miał swoje wielkie i małe tajemnice […]. Skutecznie je skrywając, wymaga transparentności od innych. Pozując na bezstronną, stacja sama de facto stała się jednym z najsilniejszych ośrodków politycznych w Polsce […]. Dziś wykorzystuje wszelkie zasoby, by ją odnowić. Tylko to pozwoli jej dalej wpływać na umysły Polaków i mnożyć pieniądze.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 19 lipca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/559261-pyza-i-wiklo-w-sieci-od-urbana-do-amerykana