„Daniel Obajtek ma kupić TVN?” - zapytała „Gazeta Wyborcza” posła Marka Suskiego po tym, jak grupa posłów PiS złożyła nowelizację ustawy o KRRiT, regulującą kwestię przejmowania kontroli nad nadawcami rtv przez podmioty spoza Unii Europejskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Co z koncesją dla TVN24? Szef KRRiT: „Prowadzimy dialog z nadawcą”. TVN wydaje oświadczenie: „Próbuje się ograniczyć wolność mediów”

-Kłopoty TVN okazują się poważniejsze niż się wydawało. Utratą koncesji są zagrożone wszystkie kanały stacji

Pytany przez „GW”, czy Daniel Obajtek przejmie pakiet większościowy TVN Marek Suski odpowiada:

Nie wiem. Proszę pytać Obajtka. Ja nie znam takiego planu.

„Gazecie Wyborczej” nie podoba się, że kapitał amerykański mógłby mieć maksymalnie 49 proc. udziałów w Polskich mediach. Fuzja Warner Media z Discovery stanowiłaby zatem poważny problem.

To, że PiS złożył ten projekt, dowodzi, że na podstawie obecnego prawa nie da się odmówić przedłużenia koncesji TVN

— przekonuje cytowany przez „GW” Juliusz Braun, były szef KRRiT, obecnie członek Rady Mediów Narodowych. Gazeta przytacza też słowa poseł Anny Paluch, która stwierdza:

Od 20 lat TVN sprzecznie z prawdą relacjonuje rzeczywistość. Więc jeśli ktoś to wykona, to nie będę miała nic przeciwko temu.

Histeria Kurskiego

Zniszczyć wolne media. Zaorać. Niech z nich nie zostanie kamień na kamieniu. To obsesja władzy, która intensywnie gnije i już rozumie, że nie wygra żadnych następnych wyborów, jeśli tak jak Orban nie zdławi wolnych mediów i całkowicie nie zapanuje nad tym, co polscy obywatele mają wiedzieć o kraju, świecie, kulturze, gospodarce, polityce itd.

— grzmi Jarosław Kurski, kreując jednocześnie TVN na strażnika wolności i praworządności.

W jego ocenie „PiS nie wygra, jeśli nie zniszczy decyzją polityczną TVN – za pomocą ‘lex specialis TVN’”.

A może dociśnięty amerykański właściciel zechce wówczas tę telewizję odsprzedać? Choćby tylko kanał informacyjny TVN24. A może kupcem będzie Orlen, KGHM, PKO BP albo PZU?

— suponuje Kurski.

Dlatego „Wyborcza” jest solidarna z TVN!

— kończy swój wywód.

„Gazeta Wyborcza” nie ukrywa, że w sprawie TVN liczy na interwencję ambasady Stanów Zjednoczonych.

W przeszłości ambasador USA Georgette Mosbacher interweniowała w sytuacjach, gdy zdominowana całkowicie przez nominatów „dobrej zmiany” Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji usiłowała nałożyć kary na TVN. Zapowiadany projekt dekoncentracji mediów nazwała „cenzurą”.

Boją się Obajtka jak diabeł święconej wody

Może PiS chce z tym wygrać, przejmując tę stację? Bo proszę zwrócić uwagę, że w projekcie ustawy jest mowa o sześciu miesiącach na dostosowanie struktury własnościowej do wymogów. Więc wyobrażam sobie, że jakieś Orleny czy inne spółki skarbu państwa będą się w kolejce ustawiały, żeby kupić większościowy udział od ewentualnego właściciela, gdyby ta nowelizacja w ogóle weszła w życie

— mówi „GW” prof. Tadeusz Kowalski (UW).

Widać, czego najbardziej obawia się „Gazeta Wyborcza”. Ewidentnie jest tu wspólny front.

aw/Gazeta Wyborcza