„Gazeta” straci swoją pozycję medialną i biznesową, a treści, nawet jeśli będą „klikalne”, staną się płaskie i nijakie. Dla zobrazowania skali błędu Zarządu porównać ją można do odejścia Steve’a Jobsa z firmy Apple w pewnym momencie rozwoju firmy - pisze do zarządu Agory Dominika Kulczyk. W konflikcie między zarządem a „GW”, Kulczyk opowiada się jednoznacznie po stronie redakcji dziennika.
CZYTAJ TAKŻE:
Konflikt między zarządem Agory a redakcją „Wyborczej” nie słabnie. „GW” publikuje listy publicystów, biznesmenów i działaczy opozycji skierowane do Zarządu, „w trosce o przyszłość” dziennika. Są mniej lub bardziej patetyczne i napompowane listy, jest również ten od Dominiki Kulczyk, nieco bardziej wyważony.
Kulczyk: Liczę na ponowną refleksję zarządu Agory
Liczę na ponowną refleksję Zarządu Agory. Wiem, że najtrudniej wycofać się z już raz podjętych decyzji, ale z doświadczenia wiem też, że tylko menedżerowie, którzy potrafią w pokorze raz jeszcze przeanalizować własne podejście, osiągają największe sukcesy.
— przekonuje córka Jana Kulczyka, która wskazuje, że jako członek Rady Programowej Fundacji Wysokich Obcasów oraz wierna czytelniczka „GW”, uznała, że powinna zabrać głos w tej sprawie.
Dominika Kulczyk pisze, że jest głęboko zaniepokojona „wiadomością o niekonsultowanej z zespołem i całkowicie technokratycznej decyzji Zarządu Agory dotyczącej zmian strukturalnych w obrębie redakcji Gazety Wyborczej i Gazeta.pl”.
Jako przedsiębiorczyni, inwestorka i właścicielka spółki giełdowej całkowicie rozumiem troskę o finanse Agory i zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji i odpowiedzialności Zarządu za dalsze losy spółki. Nie rozumiem jednak ani nie podzielam podejścia, w którym chcąc zwiększyć efektywność biznesową, robi się to kosztem wszystkiego, co stanowi przewagę konkurencyjną spółki.
— pisze autorka listu, chwaląc doświadczony zespół „Wyborczej”, „wysoką jakość tekstów”, a nawet… „od lat budowaną linię redakcyjną”.
Można się z nią zgadzać lub nie, ale nie można przejść obok niej obojętnie, bo gwarantuje ciekawy punkt widzenia, inspiruje do myślenia, wywołuje konstruktywny ferment i tym samym wzbogaca.
— twierdzi założycielka i prezes Kulczyk Foundation.
„To jak odejście Jobsa z Apple”
W ocenie businesswoman i reporterki, wskutek działań Zarządu „Gazeta Wyborcza” może utracić swoją pozycję - zarówno medialną, jak i biznesową.
(…) treści, nawet jeśli będą „klikalne”, staną się płaskie i nijakie. Dla zobrazowania skali błędu Zarządu porównać ją można do odejścia Steve’a Jobsa z firmy Apple w pewnym momencie rozwoju firmy.
— przekonuje córka Jana Kulczyka.
(…) jako przedsiębiorczyni chciałabym zaznaczyć, że w biznesie znacznie lepiej sprawdza się strategia żeglarza niż strategia surfera. Żeglarz korzysta bowiem z wiatru, żeby dopłynąć tam, gdzie chce dopłynąć, surfer całkowicie mu się oddaje
— czytamy w liście Dominiki Kulczyk.
Jak pisze dalej reporterka, „GW” w ostatnich latach udowodniła, że „mówiąc kolokwialnie – potrafi robić internet, łącząc wysoką jakość treści z umiejętnością budowania zasięgów i lojalności użytkowników”.
Dominika Kulczyk podkreśla, że od zarządu spółki Agora oczekuje „ponownej refleksji”.
aja/Wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/556374-kulczyk-rusza-na-ratunek-gw-czego-oczekuje-od-agory