Niektórzy internauci i dziennikarze w ostrych słowach skomentowali wczorajsze studio w TVP Sport, które odbywało się w trakcie przerwy spowodowanej zasłabnięciem duńskiego piłkarza Christiana Eriksena. Na dziennikarkę TVP Sport Sylwię Dekiert wylała się fala hejtu. O co chodzi w całej sprawie i jak zareagowała prezenterka?
CZYTAJ TAKŻE:
Podczas wczorajszego meczu fazy grupowej mistrzostw Europy pomiędzy Danią a Finlandią doszło do dramatycznej sytuacji. Duńczyk Christian Eriksen zasłabł i doznał ataku serca. Piłkarz był reanimowany na boisku.
Mecz był transmitowany na antenach TVP2 oraz TVP Sport. W studiu dziennikarka TVP Sport Sylwia Dekiert rozmawiała z trenerem Markiem Papszunem, byłymi bramkarzami Maciejem Szczęsnym i Arkadiuszem Onyszką oraz dziennikarzem Adamem Kotleszką.
W trakcie przerwy spowodowanej zasłabnięciem Eriksena, prowadząca i goście dyskutowali na temat przyczyn tego przykrego incydentu. Snuto teorie, że Euro może zostać wstrzymane w przypadku śmierci piłkarza. Przypomniano również zawodników, którzy w ostatnich latach zmarli podczas meczów.
O stanie zdrowia duńskiego piłkarza najwięcej informacji podawał były bramkarz Arkadiusz Onyszko. To on jako pierwszy pokazał zdjęcie Eriksena, który w trakcie znoszenia z boiska był przytomny.
Krytyka Dekiert i gości za rozmowę w TVP Sport
Internauci skrytykowali niektóre wypowiedzi prowadzącej Sylwii Dekiert oraz jej gości.
Jest mi szalenie przykro, ale TVP Sport odwaliło manianę ze studio. Po całości. - pokazywanie powtórek z omdlenia Eriksena, - Dekiert ogłaszająca żałobę, - powtórki przeplatane skrótami meczów z komentarzem, - sam fakt istnienia wówczas studia i wałkowania tematu. Etyki nie ma
— stwierdził dziennikarz Jan Piekutowski z Weszło.
I gdy tylko Arkadiusz Onyszko podaje jakieś informacje o Eriksenie, to Sylwia Dekiert wypala: „Wróćmy jednak do meczu Włochy - Turcja”, „Wróćmy jednak do meczu Walia – Szwajcaria”.
— dodał Hubert Nowicki z kanału sportowego.
Dziennikarze bronią koleżanki po fachu
Pojawiły się także głosy wsparcia wobec dziennikarki, na którą wielu internautów wylało ogromną falę hejtu.
Pewne rzeczy były słabe, ale żenująca jest ta masowa krytyka pod adresem prowadzącej studio w TVP Sport. Wiele osób nie ma pojęcia, w jak gigantycznie trudnej sytuacji jest się w takim momencie. Niespodziewane zdarzenie, brak informacji, stres, bycie na żywo. A trzeba coś mówić
— napisał Kuba Radomski z „Przeglądu Sportowego”
Murem za Sylwią Dekiert. Ona naprawdę działa w ekstremalnych warunkach i siedząc na kanapie nie macie pojęcia o tym jakie to są emocje. Nikt na to nie jest gotowy
— czytamy we wpisie Mateusza Maranowskiego z Polsat News.
Hejt na @SylwiaDekiert w najlepszym wypadku wynika z braku świadomości jak ciężko prowadzi się takie rozmowy na żywo, w momencie takiej nagłej tragedii, gdy spływają nowe informacje, często niepełne, a w grę wchodzą emocje. To jest prawdziwe telewizyjne wyzwanie
— stwierdził Samuel Pereira, szef portalu tvp.info.
Dyrektor TVP Sport staje w obronie Sylwii Dekiert
Do całej sytuacji z Sylwią Dekiert odniósł się dyrektor TVP Sport – Marek Szkolnikowski.
Czy można było to studio zrobić lepiej? Oczywiście, że tak. Czy powinniśmy wywiesić białą flagę? Nie, wszyscy czekali na informacje, że Eriksen żyje. Machina @EURO2020 w @sport_tvppl pędzi dalej, a wylewanie wiadra pomyj na @SylwiaDekiert jest po prostu słabe
— napisał na Twitterze Szkolnikowski.
Sylwia Dekiert odpowiada na krytykę
Sprawę skomentowała także Sylwia Dekiert, na którą spadła fala negatywnych i wulgarnych komentarzy od internautów.
Przez 20 lat pracy nigdy nie miałam trudniejszego studia. Ch.Eriksen dochodzi do siebie i to jest najważniejsza informacja. Nie uśmierciłam go, więc nie rozumiem skali hejtu. Pytanie o żałobę na wypadek gdyby… faktycznie było niefortunne. Przepraszam. Bądźcie zdrowi, dobrej nocy
— czytamy.
mm/wirtualnemedia.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/554637-hejt-na-dziennikarke-tvp-sport-jest-odpowiedz