Krzysztof Stanowski miał wziąć udział w programie „Drugie śniadanie mistrzów”, emitowanym na antenie TVN24. Okazało się, że prowadzący Marcin Meller musiał jednak wycofać zaproszenie dla dziennikarza Kanału Sportowego. Jaki był tego powód?

CZYTAJ TAKŻE:

-To już kabaret! Kapela chwali się, że wystawił Stanowskiemu fakturę: „Żeby się rozliczyć z urzędem skarbowym”. Na co wydał pieniądze?

-Kapela chce więcej pieniędzy za własną kompromitację w „Hejt Parku”. Zwrócił się do Stanowskiego: „Gdyby nie moje wiersze…”

W czwartek przed południem na Twitterze Krzysztofa Stanowskiego pojawiła się informacja, że pojawi się w programie „Drugie śniadanie mistrzów”.

W sobotę koło południa zapraszam na Drugie Śniadanie Mistrzów w TVN24. Też coś (chyba) powiem, jak mi Marcin Meller pozwoli

— napisał Stanowski.

„Przełożeni nie pozwolili”

Jak się okazało, władze TVN24 nie wyraziły zgody na udział dziennikarza w programie, ponieważ współpracuje z firmą bukmacherską. Stanowski poinformował o tym na swoim Twitterze.

Marcin zadzwonił, że przełożeni nie pozwolili, bo jestem twarzą bukmacherki

— czytamy.

Krzysztof Stanowski w kwietniu br. został ambasadorem marketingowym firmy bukmacherskiej Fuksiarz.pl. Z podobnymi przedsiębiorstwami współpracował już wcześniej. W jego mediach społecznościowych mogliśmy przeczytać wpisy, w których chwali się z trafnie obstawionych zakładów.

Dziennikarz prowadzi w TVP Sport program „Stan futbolu”. Władzom tego kanału nie przeszkadza współpraca Stanowskiego z firmą bukmacherską. Dla kierownictwa TVN24 stanowi to już problem. Czyżby był to tylko pretekst do tego, by nie zaprosić dziennikarza?

mm/wirtualnemedia.pl/Twitter