Nieco pogubione wydaje się ostatnio pismo pana Tomasza Lisa, a groteskowe publikacje „śledcze” próbujące zrobić z polskiej niepodległościowej formacji gromadę ruskich agentów, konsekwentnie spychają gazetę na margines poważnej debaty w Polsce. To pogubienie ma jednak i swoje dobre strony: przemknie się czasem, choć pewnie niechcący i na dalekich stronach, także słowo prawdy.
Czytam oto artykuł Henryka Grynberga, pisarza, który w 1967 roku odmówił powrotu z występów Teatru Żydowskiego w USA. Postać znacząca, która w swoim artykule z troską i niepokojem pochyla się nad narastającą falą nowego antysemityzmu na Zachodzie Europy.
Jedna z tez brzmi tak:
Również Domosławski przyznaje, że „zagłada Żydów nie osłabia antysemityzmu, przeciwnie, poczucie winy wobec żydowskich sąsiadów go wzmacnia”. To samo zdaje się potwierdzać ONZ, która podejmuje siedemnaście rezolucji potępiających Izrael, a tylko sześć ganiących resztę świata.
Sprawa nie jest chyba tak prosta, o czym świadczy choćby przypadek Polski - kraju jeszcze kilka lat temu (przynajmniej gdy chodzi o elity głównych sił politycznych) proizraelskiego w kontekście konfliktu z Palestyńczykami. Kilkanaście miesięcy ostrego zderzenia (konflikt wokół IPN i postrzegania historii) z siłą i metodami propagandy izraelskiej, tej z Izraela i tej z USA, odwróciło jednak te trendy. Może nie w kierunku pełnego poparcia opcji propalestyńskiej, ale na pewno wychłodzenia i zdystansowanej obserwacji.
Można to oczywiście przykrywać dywagacjami o Holocauście i rzekomej „ukrytej winie” oraz o nowej Lewicy zdobywającej serca młodych, bo tak wygodniej, ale to nie jest prawda. Istotą tej zmiany w Polsce jest przekonanie, że skoro w relacjach z Polską współczesny Izrael znajduje tak mało miejsca na normalny dialog i elementarny szacunek dla polskiego cierpienia w czasie II Wojny Światowej, skoro tak chętnie sięgnął po medialną przemoc, to można założyć iż także w „relacjach” z Palestyńczykami postępuje znacznie gorzej, jest jeszcze brutalniejszy.
A skoro tak - to „nie nasza sprawa”.
Grynberg zasadniczo skupia się jednak na dwóch innych wątkach. Uważa, że na nakręcanie nastrojów antyizraelskich w zachodniej Europie i USA wpływ mają dziś zasadniczo dwa czynniki.
Po pierwsze - lewica uniwersytecka, dzieci pokolenia 1968. Po drugie - potęga wielkich koncernów internetowych, które bez wstydu - to już moje słowa - sięgają po cenzurę i kreację postprawdy.
Lewica jest […] mniej gwałtowna [niż prawica] lecz skuteczniejsza, bo ma mainstreamowe media i wyższe uczelnie. I dodałbym, że po raz pierwszy w historii bogatsza. Nigdzie nie ma tylu miliarderów co po lewej stronie. Niegdyś uczelnie przekupywano za arabskie i irańskie petrodolary, dziś niewątpliwie większe są dolary z BigTechu i z Chin. […]. Pół wieku temu zdawało mi się, że uciekłem od cenzury i autocenzury, lecz okazuje się, że nie dość daleko i w globalnym świecie nie ma już dokąd uciekać.
W 1968 roku rewolucyjnej lewicy się nie powiodło, lecz została na uniwersytecie i zdążyła wychować dwa nowe pokolenia zarozumialców, którzy najlepiej wiedzą, jak należy urządzić świat
— stwierdza autor.
Ciekawym smaczkiem jest też stwierdzenie iż ci ludzie „nie mogą darować Trumpowi”, że „prawie udowodnił iż wolnorynkowy kapitalizm jest jednak lepszy od ich inżynierii społecznej”.
Prawie, bo wdał się wirus, który - jak przyznała elokwentna Jane Fonda - „był darem dla Lewicy” („a gift for tle Left”).
I wniosek:
„Analogicznie nie mogą darować wolnorynkowemu, kapitalistycznemu Izraelowi, że pomimo wszystko żyje i prosperuje”.
Tak, to ma sens. Opowieść o szaleństwie lewicy, która ufna w swoją siłę depcze każdą prawdę, o cenzurze wielkich korporacji zgodnej z intencjami tej lewicy, znajduje potwierdzenie w faktach.
Pytanie jednak, czy tylko w kwestii Izraela? Czy tylko wtedy te niepokojące zjawiska zasługują na napiętnowanie? Czy wśród czytelników i redaktorów polskiego „”Newsweeka” nie ma „zarozumialców, którzy najlepiej wiedzą, jak należy urządzić świat”?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/554113-w-pismie-lisa-ostro-o-cenzurze-i-szalenstwie-lewicy