„W związku z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 września 2020 r. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo protestuje i domaga się uniewinnienia red. Agnieszki Siewiereniuk–Maciorowskiej, której sprawa jest obecnie przedmiotem postępowania przed Sądem Najwyższym. W ocenie CMWP SDP zaskarżony wyrok nie koresponduje z powszechnie przyjętymi standardami w zakresie wolności prasy (…). Bulwersujące jest także to, iż w czasie postępowania doszło również do nieuprawnionego ograniczenia prawa dziennikarki do sądu” — czytamy w oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejny ulubieniec „GW” z ważnym wyrokiem! Kasacja ws. aktywisty Rafała Gawła oddalona jako „oczywiście bezzasadna”
Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska - dziennikarka portalu Dzień Dobry Białystok (ddb24.pl) - w styczniu 2018 r. w artykule p.t. “Manipulacja i kłamstwo sposobem na życie. Czy tak działa OMZRiK oraz LPM?” odniosła się do “działalności” fundatora fundacji “Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych” Rafała Gawła. Jak przypomina CMWP SDP, został on skazany kilka lat wcześniej przez sąd pierwszej instancji na cztery lata więzienia ( Sąd Apelacyjny obniżył karę do dwóch lat), w związku z oskarżeniami o oszustwa i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych.
Wyrok, o którym mowa jest następstwem postępowania cywilnego o ochronę dóbr osobistych, w którym red. Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska występowała jako powódka oraz pozwana wzajemnie (dalej „pozwana wzajemnie”) przez Fundację Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (dalej: „OMZRIK”). Pozwana wzajemnie wniosła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku apelację, zaskarżając orzeczenie Sądu Okręgowego w części, zobowiązującej ją do opublikowania przeprosin. Sąd Apelacyjny uznał ustalenia Sądu Okręgowego za prawidłowe i skorygował jedynie sentencję przeprosin
— czytamy w oświadczeniu CMWP SDP.
W tym miejscu wypada – czytamy w stanowisku CMWP SDP – zwrócić uwagę na wynikającą z uzasadnienia wyroku konstatację Sądu Apelacyjnego, iż wyrok skazujący Rafała Gawła nie jest powiązany z OMZRIK i jej działaniem. Sąd nie wziął jednak pod uwagę, że Rafał Gaweł został skazany za przestępstwo związane z jego działalnością społeczną (oszustwo i działanie na szkodę wierzycieli w stosunku do mienia znacznej wartości, za co wymierzono mu karę 2 lat pozbawienia wolności), mimo iż tenże Sąd sam to wcześniej wskazał w opisie stanu faktycznego sprawy. Nadto pozwana wzajemnie złożyła do akt dokument zawierający zeznania Rafała Gawła w których wskazał, że pełnił on funkcję prezesa OMZRIK, a z akt sprawy wynika również iż jest jej fundatorem. Powierzenie takiej osobie kluczowych, odpowiedzialnych funkcji w organizacji pozarządowej (fundator, przez dłuższy czas – prezes), umożliwiających zarządzanie, organizowanie zbiórek publicznych i dysponowanie pochodzącymi z nich środkami, jest bulwersujące. Wydaje się, że powinno to być zrozumiałe nie tylko dla Sądu Apelacyjnego, ale również dla każdego przeciętnego obywatela. W normalnej sytuacji można by oczekiwać, że OMZRIK odetnie się od działań osoby skazanej wyrokiem karnym i wyczerpująco wyjaśni sprawę opinii publicznej i darczyńcom. Nic podobnego jednak nie nastąpiło
— podkreślono.
W komunikacie sygnowanym przez dr Jolanta Hajdasz, wiceprezes SDP i dyrektor CMWP SDP, zwrócono uwagę na fakt, że nie tylko surowa krytyka, ale wręcz oburzenie opinii publicznej powinno być naturalną reakcją w prawidłowo funkcjonującym społeczeństwie, a wyraz opinii publicznej dają właśnie dziennikarze.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że CMWP nie opowiada się za niczym nieograniczoną wolnością wypowiedzi (czemu dawało niejednokrotnie wyraz w swoich stanowiskach). Trudno jednak zrozumieć, dlaczego – zarówno na gruncie szeroko ujmowanej judykatury, jak i w praktyce – powszechnie dopuszcza się operowanie w publicystyce i w działalności publicznej przesadą, groteską, prowokacją, często w drastycznych formach łamiących powszechnie przyjęte w naszym kręgu kulturowym normy, co też można było niejednokrotnie obserwować w ostatnich latach podczas różnego rodzaju protestów społecznych i towarzyszących im publikacji i polemik – a nie można dosadnie skrytykować fundacji, której fundator i (były) prezes okazał się przestępcą. Nie można zrozumieć, dlaczego red. Agnieszka Siewiereniuk miałaby przepraszać osobę, którą opisała w swoim artykule zgodnie ze stanem faktycznym
— czytamy.
olnk/cmwp.sdp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/542336-cmwp-sdp-w-obronie-dziennikarki-z-bialegostoku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.