Nadal głośno o liście pracowników TVN! „Mogę tylko podejrzewać, bo nie mam na to dowodów, że list wyszedł z samego TVN albo nawet z Discovery” – powiedział Kamil Różalski, były operator tej stacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Były operator TVN: Mogę tylko podejrzewać, że list wyszedł z samego TVN albo nawet z Discovery
Anonimowi pracownicy TVN rozesłali do polskich mediów list otwarty, zatytułowany „TVN GRUPA DISCOVERY - DESTRUKCJA.” Stacji zarzucono szereg nieprawidłowości.
Były operator TVN Kamil Różalski, o którym było głośno za sprawą jego wpisu na Facebooku, w którym pisał m.in. o mobbingu w stacji, zapewnił w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl, że nie on jest autorem listu otwartego:
Nie po to zamieściłem wpis pod nazwiskiem, żeby wysyłać anonimy
— powiedział.
Jednak o swoich podejrzeniach opowiedział więcej w rozmowie z magazynem WP.
Mogę tylko podejrzewać, bo nie mam na to dowodów, że list wyszedł z samego TVN albo nawet z Discovery
— stwierdził były pracownik TVN.
To proste. Po pierwsze ten list zrzuca całą winę za patologię w TVN na Katarzynę Kieli; tymczasem cały zarząd Discovery Inc., z panem Davidem Zaslavem na czele, ma pełną wiedzę na temat tego, co się dzieje w Polsce. Wiedzę od nas
— tłumaczył.
Brak działań naprawczych pokazuje, że Amerykanie celowo próbują zamieść wszystko pod dywan. Ja nie znam dokładnie działań pani Kieli. Jestem przekonany, że niektórymi swoimi działaniami oraz milczącym przyzwoleniem zapewne pogłębiła opisywane patologie. Natomiast zapewniam pana, że za mobbingiem, złym traktowaniem pracowników i patologią stoją inne osoby. A brak reakcji zarządu Discovery Inc. ich także stawia w szeregu osób odpowiedzialnych za łamanie prawa
— mówił, przyznając jednak, że jego zdaniem anonimowy list „odwraca uwagę od prawdziwych zarzutów” i kolejnych wpisów, które zapowiada wraz z grupą byłych i obecnych pracowników TVN.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda sytuacja w TVN? Były pracownik stacji: Stawaliśmy się ofiarami mobbingu, współczesnego niewolnictwa, szantażu
Teorie spiskowe wokół listu
Magazyn WP zacytował też kilku obecnych i byłych pracowników stacji, występujących anonimowo. W przeciwieństwie do wspomnianego już Różalskiego, o autorstwo listu posądzają… media prawicowe, a nawet służby specjalne. Choć niektórzy z cytowanych pracowników wskazuje na wyraźnie „insiderską” wiedzę nt. TVN
Podejrzewam, że list to prowokacja służb. Weźmy np. fragment o tym, że Solorz z Polsatu bywa w domu Kasi Kieli z TVN. Skąd niby przeciętni pracownicy TVN mieliby wiedzieć, kogo pani prezes zaprasza do domu na kolację?
— mówiła jedna z osób.
Ludzi z PiS boli TVN i szukają możliwości, żeby nam przyłożyć. Może więc posłużyli się agencją PR czy farmą trolli?
— stwierdził ktoś inny.
Mam poczucie, że twórcy listu mają insiderską wiedzę. To nie jest tak, że ktoś usiadł i wymyślił sobie jakąś korporację, ponazywał osoby i powymyślał sytuacje. Autor, autorka lub ich grupa bardzo dużo wiedzą. Ale nie wiem, czy pracują w TVN, czy po prostu mają dobre źródła informacji
— czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ: CMWP SDP apeluje o wyjaśnienie sytuacji w TVN. „Zarzuty powinny stać się przedmiotem kontroli odpowiednich organów”
Można spekulować, a nawet bawić się w spiskowe teorie. Ale nie może to przysłonić realnych problemów, o których sygnalizuje tak wielu pracowników stacji!
olnk/wp.pl/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/541735-list-pracownikow-wyszedl-z-tvn-albo-discovery