Dopiero wniosek egzekucyjny zmusił Dziennik Fakt do tego, by tytuł wydawany przez niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo RASP, przeprosił Jakuba Banasia, syna Prezesa Najwyższej Izby Kontroli – poinformował portal „Życie Stolicy”. Przy tej okazji warto przypomnieć inne sądowe perypetie dziennikarzy i redakcji RASP. Szczególnie bawi ta, w której prawnicy koncernu przemianowali Bartosza Węglarczyka na „hologram”.
O co toczył się spór? Jak donosi portal chodzi o tytuł jednej z publikacji Faktu, pt. „Najpotężniejszy kontroler nie sprawdził firmy syna!”. Materiał został opatrzony zdjęciem syna Mariana Banasia. Pełnomocnik Jakuba Banasia, już 16 lipca ubiegłego roku miał zawrzeć umowę z RASP ws. przeprosin.
Strona pozwana Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedziba w Warszawie zobowiązuje się do jednokrotnej publikacji – w terminie pomiędzy 15 sierpnia a 15 września 2020 roku na swój koszt na trzeciej stronie papierowego wydania Dziennika Fakt Gazeta Codzienna, w prostokątnej ramce w pełni wypełnionej czarnym tłem, o długości 15 cm oraz wysokości 8 cm, pogrubioną czcionką Arial w rozmiarze 17, w kolorze białym oświadczenia o treści: Wydawca dziennika Fakt Gazeta Codzienna, spóła RINGIER AXEL SPRINGER POLSKA sp. z o.o. przeprasza P. Jakuba Banasia za bezprawne rozpowszechnienie jego wizerunku na okładce oraz na stronie 4 wydania nr 225 (2019 r.) dziennika Fakt Gazeta Codzienna z dnia 26.09.2019 r.
– „Życie Stolicy” cytuje treść ugody.
Fakt miał opublikować przeprosiny najpóźniej do 15 września 2020 roku i to na swój koszt. Gdy to nie nastąpiło pełnomocnik Jakuba Banasia złożył wniosek egzekucyjny w którym domagał się wezwania RASP sp. z o.o. do opublikowania przeprosin pod rygorem naliczania 2 000,00 złotych na rzecz syna Prezesa NIK za każdy dzień zwłoki w opublikowaniu przeprosin – całkiem niezła dniówka
– czytamy w portalu.
RASP lubi się ociągać?
Portal wPolityce.pl ujawnił, że podobny problem, jak Marian Banaś, miał sędzia Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości, którego portal Onet (także wydawany przez RASP) chciał wmanewrować w rzekomą „aferę hejterską”. Jak już informowaliśmy sąd nakazał portalowi, by ten umieścił przy tekście dot. m.in. Łukasza Piebiaka następujące oświadczenie:
Powyższe opublikowano dopiero wtedy, gdy sędzia Piebiak wniósł do sądu wniosek o egzekucję zabezpieczenia.
(…) wnoszę o wyznaczenie Ringier Axel Springer terminu dwóch dni na wykonanie Postanowienia z zastrzeżeniem, że w razie jego niewykonania RASP zostanie zobowiązana do zapłaty na rzecz Łukasza Piebiaka kwoty 10000 złotych za każdy dzień zwłoki w wykonaniu czynności
– czytamy w piśmie, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
Efekt Hologramu?
Sądowe perypetie RASP doskopnale obrazuje tez sprawa Bartosza Węglarczyka, który w rozmowie z Jackiem Ozdobą przekonywał, iż to Łukasz Piebiak miał kierować wobec byłej I Prezes SN Małgorzaty Gersdorf wulgarne stwierdzenia. Węglarczyk oczywiście popełnił błąd, ale także prawnicy RASP zaliczyli przy tej okazji gigantyczną wpadkę i kompromitację. W oficjalnych pismach do sądu, przekonywali, że rozmowę w studiu Onetu nie przeprowadzał Węglarczyk, ale jego…hologram. Do tej korespondencji portal wPolityce.pl dotarł jako pierwszy.
Bartosz Węglarczyk nie brał udziału w nagraniu spornego materiału filmowego. Jego wizerunek został nałożony, właśnie dzięki zastosowaniu deepfake, na inną osobę, która w tym czasie znajdowała się w studiu nagrań. Tym samym to nie Bartosz Węglarczyk dopuścił się rzekomego naruszenia dóbr osobistych powoda
– czytamy w piśmie prawników Węglarczyka, do którego jako pierwszy dotarł portal wPolityce.pl.
Wątpliwa legitymacja bierna pozwanego Węglarczyka - z uwagi na powszechnie używaną w przekazie audiowiuzualnym technologię „deep - fake” jak również jej użycie jej w spornym materiale audiowizualnym, powód (Łukasz Piebiak - red.) nie przedstawił żadnych dowodów na to, że to pozwany Bartosz Węglarczyk osobiście brał udział w rozmowie z Jackiem Ozdobą, podczas gdy dzięki technologii ”deep fake” jego wizerunek mógł zostać nałożony na zupełnie inną osobę, a on sam nie brał udziały w realizacji tego spornego materiału audiowizualnym
– czytamy w piśmie procesowym Onetu i RASP.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/539416-dlaczego-rasp-ma-problem-z-decyzjami-sadow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.