Komisja Międzyzakładowa Związków Zawodowych przy Polska Press w oświadczeniu wyraża niepokój związany ze zmianą właściciela Polska Press. Jednocześnie ostro krytykuje jednak poprzedniego właściciela - niemiecką firmę Verlagsgruppe Passau i wyraża nadzieję, że nowy właściciel - PKN Orlen - będzie dbał o przestrzeganie prawa prasowego i etyki dziennikarskiej.

CZYTAJ TAKŻE:

— PKN ORLEN przejmuje spółkę Polska Press. Mamy komunikat narodowego koncernu

— TYLKO U NAS. Reszczyński: Pozytywnie oceniam przejęcie Polska Press przez PKN Orlen. Ta zmiana jest bardzo korzystna dla Polski

— Orlen przejmuje Polska Press od niemieckiej firmy. Wielowieyska oburza się w „GW”: „To czarny dzień dla wolności prasy”

Komisja Międzyzwiązkowa wyraża podzielany także przez wielu pracowników niepokój, związany ze zmianą właściciela Polska Press. (…) Nadmierny szum medialny dotyczący tej transakcji nikomu jednak nie służy

— napisano w oświadczeniu.

Oczekiwania w związku z przejęciem Polska Press przez PKN Orlen

Komisja zaznaczyła, że liczy na to, iż nowy PKN Orlen zadba o stabilność zatrudnienia w firmie.

Komisja liczy także, że dbałość o wolność słowa, przestrzeganie prawa prasowego i etyki dziennikarskiej będą stosowane w zarządzaniu wydawnictwem i wraz z poszanowaniem wieloletniej historii poszczególnych tytułów będą stanowiły trwały element budowania prestiżu przejętych gazet, czasopism i portali

— zaznaczono.

Krytyka niemieckiego właściciela

Jednocześnie w oświadczeniu zawarto ostrą krytykę poprzedniego właściciela Polska Press, niemieckiej firmy Verlagsgruppe Passau.

Przyjęta strategia rozwoju wydawnictw skutkowała stopniową i trwałą utratą coraz większej części lokalnego charakteru tego segmentu prasy. Do 2008 roku, struktura wydawnictwa Polska Press zostawiała sporą niezależność oddziałom w miastach wojewódzkich. Od tamtego momentu ich działalność została ściśle powiązana ze strategią centrali w Warszawie. Spowodowało to duże zmiany w lokalnych gazetach. To wówczas rozpoczął się proces systematycznego zmniejszania treści lokalnych na rzecz publikacji centralnych. Wielu czytelników od tamtego czasu odsunęło się od lokalnych tytułów z bogatą tradycją czytelniczą

— napisano. Podkreślono, że niemiecka firma narzuciła strategię silnej walki o liczbę odsłon w sieci, co stanowiło kolejny element ograniczania ilości standardowych lokalnych materiałów dziennikarskich.

Komisja Międzyzwiązkowa w rozmowach z zarządem spółki wielokrotnie wyrażała wątpliwości, co do słuszności tej strategii rozwoju. Dzisiaj można już chyba uznać, że ten projekt okazały się zły, lokalne tytuły straciły bowiem dużą część swoich wiernych czytelników

— stwierdzono.

tkwl/wirtualnemedia.pl