„Radio Maryja nigdy nie było bierne. Jeśli były jakiekolwiek zagrożenia, a było ich tysiące przez te prawie trzydzieści lat, radio zawsze swoich słuchaczy wzywało do aktywności, do walki o Polskę. Niekiedy było oskarżane przez niektórych, nawet katolików czy księży, czy biskupów o zbytnie rozpolitykowanie, tylko proszę zwrócić uwagę, że jeśli katolicy się nie interesują polityką, to polityka wcześniej czy później się nimi zainteresuje” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca KUL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Jakie są Pana przemyślenia po tych prawie trzydziestu latach działalności Radia Maryja?
Prof. Mieczysław Ryba: To jest przestrzeń i religijna i kulturalna, dzięki której wydaje się nasz naród, przynajmniej do tego momentu w sensie kulturowym, wciąż narodem katolickim. Nie było takiej przestrzeni aktywności, kontaktu, życia po prostu wiarą a zarazem całą polską tradycją katolicką, jaką stworzyło Radio Maryja. Mówimy oczywiście o przestrzeni medialnej, bo rzecz jasna toczy się normalne życie parafialne itd., ale jeśli bierzemy pod uwagę przestrzeń medialną – a ludzie żyją dzisiaj w ogromnej mierze mediami – to można śmiało zaryzykować twierdzenie, że to była największa taka płaszczyzna i to płaszczyzna o charakterze tym najbardziej tradycyjnym, polskim czyli Maryjnym i nacechowanym polską tradycją historyczną. Można powiedzieć, że jest to kontynuacja nurtu nauczania prymasa Stefana Wyszyńskiego. Trudno to przecenić. Pamiętajmy, w jakiej wojnie kulturowej dziś jesteśmy i jakim wciąż jeszcze jesteśmy narodem. Zawsze trzeba sobie zadać pytanie, dzięki komu, lub dzięki czemu.
Jakie jest znaczenie istnienia tej przestrzeni medialnej w obliczu trwającej wojny kulturowej, o której Pan Profesor powiedział?
Oczywiście ta wojna kulturowa istnieje i Radio Maryja daje temu odpór. Proszę zwrócić uwagę, że na każdym poziomie. Mamy ten poziom religijny – to wiadomo. Praktycznie rytm życia radia czy przekazu radiowego jest rytmem zakonnym: zaczyna się od rannych pacierzy, a kończy na nieszporach. Oczywiście są jeszcze rozmowy polityczne, społeczne. Jest też wymiar naukowy – wokół tego funkcjonuje szkoła, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. W tym radiu pojawia się wielu naukowców, którzy jeszcze w czasach niedawnych nie mieliby szansy pojawić się w innych mediach. Jest wymiar artystyczny – różne rzeczy się dzieją.
Co to znaczy „wojna kulturowa”? To znaczy, że we wszystkie aspekty życia wkrada się rewolucja, wkrada się destrukcja, bo pamiętajmy, że mamy do czynienia z nurtem dekonstruktywistycznym. Odpowiedź więc jest dokładnie odwrotna czyli radio stara się aranżować to życie społeczne też we wszystkich przestrzeniach kulturowych, dając przestrzeń katolickiej aktywności. Jest oczywiście pytanie, czy damy radę, czy to pochłonięcie młodzieży przez ten nurt rewolucyjny nie będzie zbyt duże, ale to już są pytania otwarte, przed którymi stoimy.
Radio Maryja nigdy nie było bierne. Jeśli były jakiekolwiek zagrożenia, a było ich tysiące przez te prawie trzydzieści lat, radio zawsze swoich słuchaczy wzywało do aktywności, do walki o Polskę. Niekiedy było oskarżane przez niektórych, nawet katolików czy księży, czy biskupów o zbytnie rozpolitykowanie, tylko proszę zwrócić uwagę, że jeśli katolicy się nie interesują polityką, to polityka wcześniej czy później się nimi zainteresuje.
Wspomniał Pan Profesor o ludziach młodych. To radio trafia również do nich. Jakie są reakcje młodych ludzi na treści przekazywane w Radiu Maryja?
Oczywiście tam są pewne audycje dla młodzieży. Pojawiają się one czy w Telewizji TRWAM czy w Radiu Maryja. Oczywiście trudno mi mierzyć skalę oddziaływania, natomiast na pewno jest to medium robione przez ludzi młodych, bo z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej tej młodzieży pojawia się w tych wszystkich dziełach co niemiara. Oni praktycznie obsługują cały wymiar techniczny, organizacyjny i ściśle dziennikarski. To są ludzie, którzy później nie tylko są w tych mediach, ale również idą do innych i w jakiś sposób oddziałują, więc tutaj jest wymiar formacyjny i edukacyjny młodego pokolenia, które się pojawia w obszarze oddziaływania Radia Maryja, szeroko rozumianego.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/529562-prof-ryba-rm-kontynuuje-nauczanie-prymasa-wyszynskiego