„Jako Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, którego jestem wiceprezesem, i też Centrum Monitoringu Wolności Prasy, które ewidentnie całą działalnością jest nakierowane na to, by monitorować przestrzeganie zasady wolności słowa, będziemy bardzo bacznie przyglądać się temu, co będzie się teraz działo w Gdańsku, jak postąpi Prokuratura Rejonowa, w jaki sposób będzie wyjaśniać tę sprawę” — powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, komentując sprawę pobicia operatora TVP Gdańsk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Człowiek został naprawdę brutalnie pobity. Nie prowokował niczym i musi być sygnał, że to jest nieprawidłowe, że tak nie wolno, że nie ma na to zgody. O to tylko chodzi
— mówi Jolanta Hajdasz portalowi wPolityce.pl.
Jest to absolutnie skandaliczne naruszenie wolności słowa w każdym demokratycznym państwie, ponieważ ta zasada oznacza, że dziennikarze wykonują swoje funkcje, wykonują swój zawód w sposób bezpieczny. Idą do pracy rano i z niej wracają, wiedząc, że nic się nie wydarzy, bo przecież nie jesteśmy na froncie, a przynajmniej myślę, że tak możemy uważać, że w Polsce przecież wszystkie problemy rozwiązywane są normalnie i pokojowo. Sytuacja zatem, w której dziennikarz normalnie poszedł do pracy i został pobity tak brutalnie jest absolutnie nienormalna
— ocenia.
Sprawca powinien być ukarany, a operator TVP otrzymać odszkodowanie
Jako Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, którego jestem wiceprezesem, i też Centrum Monitoringu Wolności Prasy, które ewidentnie całą działalnością jest nakierowane na to, by monitorować przestrzeganie zasady wolności słowa, będziemy bardzo bacznie przyglądać się temu, co będzie się teraz działo w Gdańsku, jak postąpi Prokuratura Rejonowa, w jaki sposób będzie wyjaśniać tę sprawę. Będziemy domagać się, myślę w imieniu całego środowiska, nie tylko swojej organizacji, ale nas wszystkich, dziennikarzy, tego, żeby osoby winne tej sytuacji zostały skazane, ukarane i żeby osoba, która została tak brutalnie pobita dostała za to wszystko odszkodowanie
— zapowiada Hajdasz.
To nie jest zwykła sprawa, zwykła bójka, tylko został zaatakowany operator, który był w pracy, który wykonywał swoje zadanie. To nie była jakaś wydumana przez niego historia, którą sobie na własną rękę chciał dokumentować czy realizować, tylko poszedł do pracy, dostał polecenie służbowe. Jesteśmy wtedy jak funkcjonariusze państwowi. Dziennikarz to nie jest prywatna osoba, szczególnie jeżeli jest w pracy
— podkreśla wiceszefowa SDP.
Mamy tu do czynienia z absolutnie skandaliczną sytuacją, skandalicznie brutalnym naruszeniem zasady wolności słowa
— zaznacza raz jeszcze.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/522416-dr-hajdaszbedziemy-przygladac-sie-sprawie-pobicia-operatora