Publicyści: Czy pobicie operatora TVP nie jest efektem nagonki na media publiczne? Dziennikarze są poddawani hejtowi

„Czy to pobicie nie jest efektem nagonki na media publiczne?” - pytał Michał Karnowski w programie „Salon Dziennikarski” na antenie TVP Info, odnosząc się do pobicia operatora TVP przez syna Ryszarda Krauzego. „Dziennikarze są poddawani niesamowitemu hejtowi” - alarmowała w odpowiedzi Dorota Łosiewicz, dziennikarka telewizji wPolsce.pl, TVP i publicystka portalu wPolityce.pl oraz tygodnika „Sieci”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Syn Ryszarda K. zatrzymany! Usłyszał zarzuty w związku z atakiem na dziennikarzy TVP. Prokuratura skierowała wniosek o areszt

-Pobity operator TVP: Nie zrobiliśmy nic, co mogłoby sprowokować syna zatrzymanego. Mieliśmy schowany cały sprzęt”

Osoba, która dokonała pobicia czuła się bezkarna, mocna

— oceniła Dorota Łosiewicz.

Podkreślała, że dziennikarze są poddawani niesamowitemu hejtowi.

To trwa już wiele miesięcy. Nie wiem dlaczego ktoś na to pozwala…

— zastanawiała się.

Zwróciła uwagę, że politycy opozycji nieustająco grożą TVP, w tym kandydat na prezydenta.

Semka: Atak na dziennikarza jest skandalem

Atak na dziennikarza jest skandalem. To, że środowisko dziennikarskie tak słabo broni to jest echo tego, że podziały polityczne powodują, że ludzie wpierw patrzą o kogo chodzi a potem oceniają sytuację

— ocenił Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy”.

Zwrócił uwagę, że „syn Ryszarda K. był już znany z agresywnych zachowań”.

To jest efekt zmasowanego hejtu na dziennikarzy mediów publicznych

— skonstatował Piotr Grzybowski („Niedziela”).

aw/TVP Info