Nie od dziś wiadomo o problemach finansowych Agory. Pandemia koronawirusa dodatkowo dotknęła wydawcę „Gazety Wyborczej”. Okazuje się, że spółka nie zawahała się przed sięgnięciem po rządowe wsparcie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Coraz głośniej o problemach w Agorze. Spółka korzysta z „tarczy antykryzysowej”. Powstał też kolejny związek zawodowy

— Olechowski dementuje fake newsa Olejnik: „Kłamie w TVN24. Nigdy nie było belki ‘Trzaskowski odbierze 500+ i odda Żydom’”

Pieniądze od rządu dla Agory

Wydawca „Gazety Wyborczej” zawnioskował o 8 mln zł z tarczy antykryzysowej. Media podają, że Agora otrzymała już prawie 3 mln zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Portal wirtualnemedia.pl wskazuje, że pieniądze z rządowego wsparcia:

stanowią uzupełnienie porozumień, jakie Agora zawarła w kwietniu br. z pracownikami.

Agora ustaliła wtedy z pracownikami, że do końca września obniża im wynagrodzenia i wymiar pracy o 20 proc. Miało to dać oszczędności rzędu 25 mln zł.

Pozostałe spółki Grupy Agora, które wnosiły o pomoc finansową, w zdecydowanej większości już ją dostały

— poinformowała Agata Staniszewska, rzecznik prasowy Agory.

Cóż za paradoks! Agora skorzystała z pomocy rządu, który jest nieustannie atakowany przez jej media. Co za konsekwencja w działaniu…

xyz/wirtualnemedia.pl