Drodzy LGBT! Nie kieruję tego apelu do ideologii, ale do ludzi. Nawet nie do wyznawców LGBT, ale do osób, które mają szczęście/nieszczęście (niepotrzebne skreślić) być dotknięte nieregularną orientacją seksualną. Staram się być delikatny, nie nazywam was zbokami, pederastami ani nawet homoseksualistami (ponoć i to słowo was obraża). Nie piszę nawet o nienormalności, choć logika podpowiada oczywistą odpowiedź, jakie zachowania są w społeczności ludzkiej normą, a jakie wynaturzeniem.
Piszę więc o seksualnej nieregularności, z nadzieją, że to słowo uczciwie i kulturalnie pokaże, co mam na myśli. Choć pewnie gdybym użył takiego sformułowania w rozmowie z koleżanką (dawną) Kasią Kolendą, to i tak by mnie wyłączyła, tak jak uczyniła to z pewnym posłem.
Tu dygresja. Ktoś powie: „Pani Kasia się zdenerwowała, nie mogła już zdzierżyć owego posła, bo głosił niecywilizowane poglądy”.
A ja odpowiem: „Pani Kasia prowokowała i czekała, a kiedy już zaczął mówić, to nie pozwoliła mu wyjaśnić, tylko go wyłączyła”. Chodziło jej tylko o to, aby nagrała się odpowiednia fraza. A potem nagle w całej Polsce pojawiły się banery, plakaty, hasła, że LGBT to nie ideologia, ale żywi ludzie, że to dehumanizacja, czyli pierwszy krok do eksterminacji.
Oczywiście nie oskarżam pani Kasi, że była świadoma, iż oddaje strzał z „Aurory”, po którym wyklęty lud ziemi ruszy na Pałac Zimowy. Zazwyczaj do takich zadań używa się osób nieświadomych, naiwnych, skłonnych do egzaltacji, ktoś im podpowiada, steruje nimi i uruchamia procesy społeczne. I tu czas wrócić do apelu do LGBT.
Żołnierze i robotnicy obalający burżuazyjne rządy w Europie w drugiej dekadzie XX w. czynili to w dobrej wierze, z nadzieją, że nastaną powszechna równość i sprawiedliwość. Co zdarzyło się naprawdę, wszyscy wiemy – starsi pamiętają, młodsi przeczytali w książkach. Bojownicy zostali nawozem historii, a inspiratorzy dokonali tego, czego zamierzali – zmietli stary porządek, ustanawiając świat bez Boga, bez praw naturalnych, bez moralności.
Drodzy LGBT! Jeśli myślicie, że czekają was równość i sprawiedliwość, to wspomnijcie tamte doświadczenia. Nikomu nie chodzi o wasze przywileje ani nawet o prawa. Celem jest podpalenie tego świata. A wy macie być tylko podpałką. A potem nawozem, który użyźni pola. Plony zbiorą ci, którzy uruchomili panią Kasię.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/506664-pani-kasia-strzela-z-aurory