Zaplecze Koalicji Obywatelskiej zrobi wszystko, by zdyskredytować wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w debacie prezydenckiej. Juliusz Braun złożył skargę na TVP do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wścieka się w niej na fakt, że prezydent rozmawiał po zakończeniu debaty dziennikarzami TVP Info. Co ciekawe, wszyscy kandydaci mieli taką możliwość i skorzystali z niej. Każda z wypowiedzi dla mediów transmitowana była na antenie TVP Info. Wyjątkiem był Rafał Trzaskowski, który ostentacyjnie i z naruszeniem protokołu bezpieczeństwa opuścił gmach Telewizji Polskiej, nie rozmawiając z dziennikarzami.

CZYTAJ TAKŻE:

• Puściły nerwy? Trzaskowski złamał zasady wychodzenia ze studia TVP. Chodziło o kwestie bezpieczeństwa

• Bańka pękła. Trzaskowski, zły i skrzywiony, przegrał tę debatę. Duda wytrzymał ataki, nie dał się sprowokować. W tle dziwne i szokujące postawy innych kandydatów

• Kto wygrał, kto przegrał, a kto okazał się największym odkryciem? Internauci komentują debatę prezydencką

Czytając skargę Brauna nie chce się wierzyć, że kiedyś był on prezesem TVP!

Bezpośrednio po zakończeniu debaty na antenie TVP Info nadana została trwająca ponad 10 minut wypowiedź Andrzeja Dudy, który w gmachu TVP i na tle baneru TVP swobodnie rozwijał swoje odpowiedzi udzielone podczas debaty i szeroko, krytycznie odnosił się do wypowiedzi kontrkandydatów. Żaden z innych kandydatów nie miał takiej możliwości

– napisał Braun w skardze, którą cytuje „Gazeta Wyborcza”.

Obejście prawa?

Juliusz Braun chyba zapomniał, że rozmowa dziennikarzy z Andrzejem Dudą odbyła się już po debacie telewizyjnej.

Narusza to ustawowe powinności nadawcy publicznego określone w ustawie o radiofonii i telewizji oraz zasady określone w Kodeksie Wyborczym. Stanowi też próbę obejścia przepisów zawartych w Rozporządzeniu KRRiT w sprawie szczegółowych zasad i trybu przeprowadzania debat przez Telewizję Polską Spółkę Akcyjną

– napisał Braun.

Telewizja w czasach Juliusza Brauna daleka była od standardów obiektywizmu. Wszyscy pamiętamy wściekłe ataki na ówczesnego kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę, ustawki medialne z politykami koalicji PO - PSL i przemilczanie wielu niewygodnych dla władzy tematów. Dziś chce on uczyć zasad? Nie ma do tego żadnej legitymacji.

CZYTAJ TAKŻE: Marzena Nykiel: Dlaczego ci sami, którzy niszczą dziś TVP, kiedyś tak chętnie grali telewizyjną propagandę dla Platformy?

WB