„Gazeta Wyborcza” przekonuje dzisiaj, że prof. Małgorzata Manowska chce eksmitować rodziny, które mieszkają w Warszawie, na terenie obiektu, w którym ma mieścić się stołeczny oddział Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Szkopuł w tym, że I Prezes SN nie tylko nie podniosła czynszów dla zamieszkujących tam rodzin, ale części osób zaproponowała pracę. Portal wPolityce.pl prezentuje komentarz prof. Aleksandra Stępkowskiego, rzecznika Sądu Najwyższego na temat publikacji w „Gazecie Wyborczej”.
CZYTAJ TAKŻE:„Kasta” wywiera presję na Manowską ws. Tulei: „Przypominamy, że polska prokuratura podlega politycznemu kierownictwu”
Gdy czyta się artykuł w „Gazecie Wyborczej” ma się wrażenie, że to prof. Manowska osobiście odpowiada za fakt zamknięcia na spornym terenie ośrodka dla młodzieży i odpowiada za niedolę zamieszkujących na tym terenie rodzin. Problem w tym, że ośrodek nie może być prowadzony na terenie przylegającym do warszawskiego lotniska Okęcia, zaś nikt nie wyrzuca na bruk mieszkających tam rodzin.
Oświadczenie rzecznika SN.
Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury, której dyrektorem była SSN Małgorzata Manowska, obecna Pierwsza Prezes SN, podjęła starania celem organizacji w Warszawie ośrodka szkoleniowego dobrze skomunikowanego z resztą Polski, co ma znaczenie zarówno dla sędziów, prokuratorów i innych pracowników wymiaru sprawiedliwości, jak i dla aplikantów, którzy na zajęcia do Krakowa muszą dojeżdżać z odległych zakątków kraju
– czytamy w oświadczeniu prof. Stępkowskiego z SN przesłanym naszej redakcji.
Po długich jednak bezowocnych poszukiwaniach, pojawiła się możliwość zagospodarowania przez Krajową Szkołę, pozostającej w gestii Ministerstwa Infrastruktury, nieruchomość przy ul. Lipowczana w związku z podjętą przez Ministerstwo Sprawiedliwości decyzją o likwidacji funkcjonującego tam schroniska dla nieletnich. Podkreślić należy, że nieruchomość przy ul. Lipowczana położona jest w strefie ograniczonego użytkowania z uwagi na funkcjonowanie w najbliższej okolicy Lotniska Chopina. Wśród obowiązujących na mocy prawa licznych ograniczeń w użytkowaniu, na terenie tym WYKLUCZONA jest również lokalizacja obiektu przeznaczonego na stały pobyt dzieci i młodzieży
– informuje rzecznik Sądu Najwyższego.
Umowy nieważne z mocy prawa
KSSiP przejęła nieruchomość ze świadomością zamieszkiwania na jej terenie osób. Przy podjęciu czynności celem uregulowania relacji z tymi osobami okazało się, że dotychczasowe umowy najmu były nieważne z mocy prawa, bowiem zawarte zostały bez niezbędnej zgody organu nadzorczego. Krajowa Szkoła jako państwowa osoba prawna może prowadzić wyłącznie działalność określoną w ustawie. O ile więc mogła przejąć nieruchomość z dotychczasowymi umowami najmu to jednak nie posiada prawnych możliwości zawarcia nowych umów najmu
– informuje sędzia prof. Aleksander Stępkowski.
Krajowa Szkoła jako właściciel nieruchomości nie może pokrywać kosztów utrzymania osób prywatnych, jednak określiła wysokość opłat eksploatacyjnych dla dotychczasowych mieszkańców na najniższym możliwym poziomie (po kosztach). Jednocześnie przeprowadzono rozmowy z pracownikami Schroniska dla Nieletnich, którzy nie byli w wieku emerytalnym i których mogła zatrudnić z uwagi na profil działalności Szkoły. Niektórzy z nich skorzystali z oferty i zostali zatrudnieni przy ochronie ośrodka
– informuje prof. Aleksander Stępkowski.
Widać, że „komuś” bardzo zależy na zdyskredytowaniu prof. Małgorzaty Manowskiej, I Prezes SN. Nie dziwi za to, że uczestniczy w tym „Gazeta Wyborcza”.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/503191-tylko-u-nas-i-prezes-sn-wyrzuca-lokatorow-na-bruk-bzdura