Pracujący od 1990 r. w Programie Trzecim Polskiego Radia dziennikarz i prowadzący audycje Kuba Strzyczkowski został w poniedziałek powołany na stanowisko dyrektora i redaktora naczelnego Programu Trzeciego Polskiego Radia. Na stanowisku tym zastąpił Tomasza Kowalczewskiego. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, Strzyczkowski zapowiedział już pierwsze zmiany w Trójce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zmiana na stanowisku szefa radiowej Trójki. Kuba Strzyczkowski nowym dyrektorem. Zastąpił Tomasza Kowalczewskiego
Strzyczkowski zapowiada zmiany w Trójce
Jestem już „po słowie” z większością dziennikarzy, którzy odeszli w ostatnich dniach. Wracają na antenę zespoły „Zapraszamy do Trójki”. Zaprosiłem też do powrotu Marka Niedźwieckiego
—mówił nowy szef Trójki.
Nie wiem jeszcze, jakie są straty w ludziach. Wiem, że jest potworne pobojowisko, że doprowadzono do kryzysu, którego nie znam w ogóle w historii radiofonii. Muszę mieć chociaż chwilę na zorientowanie się. (…) Przez całe życie bardzo nie chciałem być czyimkolwiek szefem, a tym bardziej dyrektorem, bo z natury jestem sybarytą, który kocha radio i święty spokój, a jednak wpakowałem się w sam środek największego kryzysu radiowo-politycznego w naszej historii. Pomyślałem, że sytuacja jest tak beznadziejna, że stanowi prawdziwe wyzwanie i może warto podjąć trud
—tłumaczył.
Co z Listą Przebojów?
Strzyczkowski podkreślił również, że Lista Przebojów musi być kontynuowana.
To naturalne, że musi wrócić. Najlepiej z Markiem Niedźwieckim, którego też już zaprosiłem z powrotem na antenę. Chwilę odpocznie, mam nadzieję, że wróci
—podkreślił.
Niepotrzebny jest żaden audyt. Potrzebny jest odporny na boty i inicjatywy hakerskie sprawny program komputerowy. To dotyczy wszystkich nadawców, tylko się tym nie chwalą. I tyle na ten temat, to jest cała tajemnica tak zwanych manipulacji - nie ma programów odpornych na ataki hakerskie. Spróbujemy stworzyć system, który będzie trudny do złamania
—dodaje.
Wielki powrót
Dziennikarz podkreślił, że objęcie przez niego fotelu prezesa Trójki, warunkował powrotem wszystkich dziennikarzy, który porzucili antenę.
Natomiast wszystkich reprezentujących różne tygodniki z przyjemnością zaproszę do komentowania wydarzeń na antenie. Będą naszymi stałymi komentatorami. Wydaje mi się, że cenna poznawczo i intelektualnie jest sytuacja, kiedy z jednej strony mamy komentatora z „Newsweeka”, a z drugiej strony z tygodnika „Sieci”. Ja tak lubię, na pewno bardziej niż układ, gdy mamy dwóch komentatorów z „Sieci”, a z tamtej stronie nikogo
—powiedział w rozmowie z PAP.
kk/Wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/501866-nowy-prezes-trojki-zapowiada-zmiany