Nie ma bardziej zakłamanego środowiska niż środowisko mediów, dziennikarzy, aktorów, celebrytów – powiedział w Radiu ZET Sylwester Latkowski, autor filmu dokumentalnego „Nic się nie stało”. Zarzucił też dziennikarzom pracującym w Radiu ZET, że widzieli działania pedofilów, ale nic z tym nie robili.
CZYTAJ TEŻ:
Latkowski oskarża świat mediów i celebrytów
Wojewódzki, Szyc i inni tak naprawdę zamiast powiedzieć słowo przepraszam, pokazują pychę. Nie ma bardziej zakłamanego środowiska, niż nasze środowisko mediów, dziennikarzy, aktorów celebrytów. Politycy jeszcze
—powiedział gość Radia ZET, autor filmu „Nic się nie stało” o pedofilii wśród celebrytów Sylwester Latkowski.
W środę wieczorem w Telewizja Polska pokazała film Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”, w którym opisano kulisy przestępstw Krystiana W., ps. Krystek, działającego w Trójmieście. Mężczyzna był określany przez media mianem „łowcy nastolatek”. Latkowski przywołał zeznania dziewcząt, które opisywały gwałty i molestowanie. Reżyser w filmie, jak i wypowiedziach po jego emisji, zwracał uwagę na postawę celebrytów wobec przestępczego procederu. Mówił o tym także w wywiadzie dla Radia Zet. Na zarzut, że „nie pokazał w filmie żadnego dowodu”, Latkowski odpowiedział:
Latkowski o trywializowaniu jego filmu
Nie jestem zaskoczony reakcją, trywializowaniem. Autor filmu operuje insynuacjami? – To jest pani zdanie. Pani oglądała inny film. Proszę jeszcze raz go obejrzeć. Nie zauważyła pani w filmie ludzi, którzy w momencie, kiedy trzeba było robić tę sprawę, utrudniali zrobienie jej?
—mówił do prowadzącej rozmowę Beaty Lubeckiej.
Zdaniem Latkowskiego najmocniejszy głos padł w filmie z usta prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
Największym problemem jest prezydent Sopotu Karnowski. Nienawidzi Kurskiego, TVP, jest przeciwnikiem obecnego rządu a mówi wprost. Pani uważa, że on wyssał sobie to z palca to, co pani słyszała?
—podkreślił Sylwester Latkowski.
Różnica pomiędzy Wojewódzkim, Szycem a Karnowski jest taka, że Karnowski mówi to na trzeźwo a Szyc i Wojewódzki większość swojego życia zamienia w aktorstwo i pajacowanie
—mówił.
– komentuje gość Radia ZET. - Pedofilia jest tylko w Kościele, prawda? – dodaje dziennikarz.
Zarzuty pod adresem dziennikarzy Zet
Dziennikarz zarzucił dziennikarzom Radia Zet, że widzieli o procedurze pedofilii w restauracjach przy swojej siedzibie i nic nie robili.
Widzieli, jak znany reportażysta brał sobie chłopców. Wystarczyło wyjść pięć metrów i widzieć tych chłopców, prostytucję. Siedzieliście w tych knajpach na Żurawiej. Ludzie z Radia ZET wtedy tam byli. To działo się 10 metrów od was. Nic się nie stało
—stwierdził Latkowski.
Podkreślił też, że dla wielu osób pedofilia jest tylko w Kościele. Zaznaczył też, że jego film nie jest odpowiedzią na film braci Sekielskich i problemem pedofilii zajmował się już wcześniej.
Mój film powstał dlatego, że już w 2005 roku zrobiłem film „Pedofile” i chciałem mieć możliwość kontynuowania tematu. Cieszę się, że Jacek Kurski mi ją dał. Telewizja to nie jest moja bajka, ja tam nie chodzę, można mnie była zobaczyć w TVP przy okazji emisji filmu
—powiedział Latkowski.
Odnosząc się do filmu braci Sekielskich chciałbym podkreślić, że mój film z 2005 roku zaczyna się od rozmowy z chłopcem wykorzystanym przez ks. Jankowskiego. Pedofilia jest wszędzie. i Nie można jest sprowadzać tylko do Kościoła, bo to jest nieprawda
—dodał Sylwester Latkowski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
aes/radiozet.pl
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/501349-latkowskiwidzieliscie-jak-reportazysta-bral-sobie-chlopcow